Typ:
Czy wiesz, że jedna z najbardziej inspirujących marek kosmetycznych inspirowanych Azją powstała… właśnie tutaj, w Polsce?Orientana to moja osobista droga – zainspirowana podróżami po Azji, studiami biologicznymi i fascynacją roślinami. Chciałam stworzyć polską markę kosmetyczną, która połączy szacunek do natury z siłą roślin i skutecznością płynącą z ajurwedyjskiej mądrości.Dziś, po kilkunastu latach, Orientana inspiruje tysiące kobiet i mężczyzn do bardziej świadomej, naturalnej pielęgnacji. Chcę Ci opowiedzieć, jak to się zaczęło. Początki Orientana – jak powstała polska marka kosmetyczna Będąc po 40 zmieniłam całkowicie swoje życie zawodowe. Rzuciłam pracę w korporacji i rozpoczęłam nowy eta. Dość późno? To mit. My kobiety możemy wszystko. Musimy tylko w siebie uwierzyć. Jestem kobietą zakochaną w przyrodzie i zdrowym stylem życia -od zawsze. Przez lata zgłębiałam tradycje pielęgnacyjne w Indiach, Japonii i Korei. Im bardziej poznawałam lokalne rytuały i składniki, tym mocniej czułam, że ta wiedza zasługuje na obecność w europejskiej pielęgnacji – ale bez kompromisów. Nie chciałam kopiować tego, co modne. Chciałam stworzyć coś prawdziwego, zakorzenionego w szacunku do natury i w doświadczeniu. Tak narodziła się Orientana – polska marka kosmetyczna inspirowana Azją, ale tworzona z myślą o potrzebach skóry w naszym klimacie. W roku 2010 zarejestrowałam działalność, a w 2011 wprowadziłam na rynek pierwsze kosmetyki – naturalne, skuteczne, pachnące – takie, których nie było w Polsce i na które wiem, że czekałyście. I tak, krok po kroku, z pomocą ekspertów, powstała marka, która dziś jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Naturalne kosmetyki polskie inspirowane Azją Wierzę, że pielęgnacja może być mądra, skuteczna i w pełni naturalna. Dlatego w Orientanie od początku tworzymy kosmetyki oparte na: ajurwedyjskich recepturach, które przetrwały setki lat, np. olejki do masażu z kurkumą czy drzewem sandałowym, roślinach azjatyckich takich jak ashwagandha, grzyb reishi, tremella czy śluz ślimaka pozyskiwany bez szkody dla zwierząt, rytuałach pielęgnacyjnych – koreańskim systemie warstwowym, japońskim masażu kobido, zabiegach ajurwedyjskich jak abhyanga. Tworzymy naturalne kosmetyki polskie, które nie tylko pielęgnują, ale uczą czułości wobec siebie i natury.Jeśli chcesz zacząć od czegoś wyjątkowego, sprawdź naturalne olejki do twarzy lub rytuały ajurwedyjskie. Moja filozofia i wartości, które stoją za Orientana Od pierwszego dnia postawiłam sobie trzy zasady. I niezmiennie się ich trzymamy: Naturalność Tworzymy kosmetyki, które zawierają nawet 100% składników pochodzenia naturalnego. Nie używamy syntetycznych silikonów, PEG-ów, parabenów, mikroplastików. Dla przykładu: Jaśmin Indyjski – Olejek do ciała Nawilżenie. Odpowiedzialność Nigdy nie testowaliśmy kosmetyków na zwierzętach. Nie stosujemy składników pochodzenia zwierzęcego, których pozyskiwanie wiąże się z ich cierpieniem. Holistyczne podejście do urody Uroda to nie efekt „wow” na chwilę. To długofalowa relacja ze skórą. Dlatego nasze produkty – jak np. Serum z Ashwagandhą i Peptydami wspierają jej naturalne procesy odnowy. Dlaczego możemy nazywać się ekspertami w azjatyckiej pielęgnacji? Od samego początku wiedziałam, że jeśli mamy tworzyć naturalne kosmetyki inspirowane Azją, nie wystarczy sięgać tylko po tradycję. Potrzebna jest również nauka. Dlatego w Orientana nie tylko czerpiemy z receptur naturalnej medycyny azjatyckiej, ale też śledzimy najnowsze badania, współpracujemy z laboratoriami, a każdy składnik analizujemy w kontekście jego rzeczywistego wpływu na skórę i włosy. Znamy składniki, z którymi pracujemy – nie tylko z książek, ale i z praktyki. Wiemy, jak działają, jak reagują ze sobą, jakie mają właściwości biologiczne i kosmetyczne. Ashwagandha, którą stosujemy w wielu naszych produktach, to nie tylko adaptogen znany z ajurwedy – to dziś również składnik gruntownie przebadany pod kątem działania przeciwstarzeniowego i przeciwzapalnego. Grzyb Reishi, który znajdziesz w naszej serii anti-age, zawiera beta-glukany, które wzmacniają barierę skóry, chronią przed stresem oksydacyjnym i wspierają regenerację. Tremella fuciformis, nazywana “roślinnym kwasem hialuronowym”, wykazuje wyjątkową zdolność wiązania wody w naskórku – co potwierdzają nie tylko wieki używania w Azji, ale i współczesne badania. Papaja to naturalny enzym złuszczający, który delikatnie usuwa martwy naskórek i rozjaśnia cerę, nie naruszając jej mikrobiomu – działanie, które potwierdziliśmy w testach dermatologicznych. Dzięki temu możemy tworzyć kosmetyki, które naprawdę działają – bo znamy ich składniki na wylot.Bo nie tworzymy ich z modnych haseł – tylko z doświadczenia, wiedzy i odpowiedzialności. Co wyróżnia kosmetyki Orientana? Chcę, by każdy kosmetyk Orientana był efektem spotkania natury z nauką i tradycji z nowoczesnością. Biotechnologia + tradycja Stosujemy nowoczesne metody ekstrakcji, jak biofermentacja czy zaawansowane procesy koncentracji i stabilizacji składników aktywnych. Ale nie zapominamy o mądrości Ajurwedy. Azjatyckie superrośliny W kosmetykach Orientana sięgamy po wyjątkowe składniki roślinne znane z Ajurwedy i azjatyckiej tradycji pielęgnacyjnej. To nie tylko element naszej filozofii – to także gwarancja skuteczności, potwierdzonej badaniami i doświadczeniem. Stosujemy m.in. ashwagandhę, silny adaptogen o właściwościach przeciwstarzeniowych i antyoksydacyjnych, oraz grzyb Reishi, który wspiera regenerację skóry i działa kojąco. W naszych recepturach znajdziesz też neem, który oczyszcza i działa antybakteryjnie, a także wąkrotkę azjatycką (centellę asiatica) – roślinę wspomagającą odbudowę naskórka, zwiększającą elastyczność i redukującą zaczerwienienia. Nie zapominamy również o pielęgnacji włosów – dlatego w linii trychologicznej stosujemy liczi, bogate w witaminy i antyoksydanty, które chronią i wzmacniają włosy, oraz amli, ajurwedyjskiej „królowej ziół” wspomagającej porost i gęstość włosów. To właśnie te azjatyckie superrośliny nadają naszym kosmetykom wyjątkową moc działania – naturalną, ale potwierdzoną naukowo. Polskie podejście do pielęgnacji Choć źródłem mojej inspiracji jest Azja – jej filozofia, rytuały i rośliny – wszystkie produkty Orientana powstają z myślą o skórze Polek i Polaków. Doskonale wiem, że nasza codzienność – z twardą wodą, zmienną pogodą, miejskim smogiem i sezonową suchością powietrza – wymaga kosmetyków, które realnie odpowiadają na te wyzwania. Dlatego receptury Orientana projektujemy tak, by: chroniły skórę przed skutkami zanieczyszczeń powietrza, wzmacniały barierę hydrolipidową narażoną na wysuszenie zimą i przegrzanie latem, skutecznie działały w realiach twardej wody, wspierały skórę zestresowaną, zmęczoną, podrażnioną. Choć moje pierwsze kosmetyki powstawały w Indiach, w sercu Ajurwedy, dziś większość produkcji odbywa się w Polsce – jednak nadal przy współpracy z lekarzami ajurwedyjskimi. Tworzymy je w nowoczesnych laboratoriach wraz z doświadczonymi technologami, a ja nadal biorę aktywny udział w rozwoju asortymentu. Mam pełną kontrolę nad jakością i skróciłam łańcuch dostaw. To właśnie to połączenie – azjatyckiej mądrości i polskiej precyzji – czyni Orientana marką wyjątkową. Tworzymy kosmetyki, które nie tylko inspirowane są Wschodem, ale naprawdę działają tu, gdzie jesteś – w Europie, w Polsce, na Twojej skórze. Transparentność i bezpieczeństwo Każdy produkt jest dokładnie przebadany, zgłoszony do CPNP, a skład w 100% jawny. Przykład? Tonik Różany – bez alkoholu, oparty na czystym hydrolacie różanym. Chcę Cię zapewnić, że od samego początku informowaliśmy o pełnych składach naszych kosmetyków, a wiem, że jest to dla Ciebie bardzo ważne. Zapraszam Cię do świata Orientana Orientana to nie tylko kosmetyki. To zaproszenie do świata, w którym pielęgnacja staje się rytuałem, a kontakt z naturą – codzienną praktyką.Tworzyłam tę markę z myślą o Tobie. Mam nadzieję, że znajdziesz w niej coś więcej niż produkt – znajdziesz bliskość natury i spokój. Z serdecznością,Anna Wasilewska Jeśli ten temat Cię zainteresował, poznaj nas bliżej – zajrzyj do zakładki o nas albo odkryj naturalne kosmetyki polskie, które tworzymy z pasji do roślin i Ajurwedy.
Varsha Ritu to indyjska pora monsunowa, trwająca zazwyczaj od lipca do września. Jest to czas intensywnych opadów deszczu, wzrostu wilgotności oraz niestabilności energetycznej organizmu. W tradycyjnej Ajurwedzie, Varsha Ritu ma ogromne znaczenie – nie tylko dla przyrody, ale i dla ciała, umysłu oraz codziennej rutyny zdrowotnej. To czas, w którym zaburzenia doszy Vata i Pitta są najbardziej widoczne i wymagają szczególnej troski. Dosza Vata odpowiada za ruch, powietrze i eter, a osoby z dominującą Vatą często mają określony typ skóry — delikatny, wrażliwy i skłonny do przesuszeń. Dosza Pitta symbolizuje ogień i wodę, a jej główną funkcją w organizmie jest przemiana — zarówno metaboliczna, jak i emocjonalna. Skóra osób z dominującą Pittą odzwierciedla te cechy: jest wrażliwa, ciepła, skłonna do reakcji zapalnych. W Polsce lato to zwiększony okres wilgotności, szczególnie po burzach i opadach deszczu. Wysokie temperatury w połączeniu z parującą wodą z gleby i roślinności powodują uczucie „duszenia się” – typowy efekt wysokiej wilgotności. Wilgotność względna często przekracza 80–90% w nocy i rano. Rejony o podwyższonej wilgotności przez cały rok to doliny rzeczne (np. dolina Wisły, Biebrzy), pojezierza i rejony nadmorskie (Pomorze, Mazury) oraz tereny leśne i górskie (Bieszczady, Sudety – szczególnie wiosną i jesienią). Wysoka wilgotność to nie tylko liczby, ale też to, jak ją odczuwamy – jeśli temperatura przekracza 25°C i wilgotność jest powyżej 60–70%, czujemy duszność, skóra się lepi, a pot nie odparowuje prawidłowo. Charakterystyka Varsha Ritu W porze charakteryzującej się wysoką wilgotnością, częstymi deszczami, pochmurnym niebem i zmienną temperaturą, przyroda tętni życiem — zieleń jest bujna, a ziemia przygotowuje się na czas siewów i odrodzenia. Z perspektywy Ajurwedy to okres wzmożonego gromadzenia się ama, czyli toksyn powstających z niestrawionych resztek, co wynika z osłabienia Agni – ognia trawiennego. Pogoda sprzyja też nieregularności doszy Vata, co może prowadzić do zmiennych nastrojów, problemów trawiennych i poczucia braku stabilności zarówno w ciele, jak i umyśle. W Ajurwedzie uważa się, że podczas Varsha Ritu organizm jest bardziej podatny na choroby – układ trawienny słabnie, a nadmiar wilgoci sprzyja namnażaniu się bakterii i pasożytów. Dlatego sezon ten wymaga szczególnego reżimu żywieniowego i pielęgnacyjnego. Jakie dosze są zaburzone w porze deszczowej? Vata dosza W okresie deszczowym Vata dosza staje się szczególnie podatna na zaburzenia. Przyczyniają się do tego takie czynniki jak nieregularna pogoda, nagłe zmiany temperatury, chłód i wilgoć. Vata, która naturalnie jest lekka, sucha i ruchliwa, zostaje zachwiana przez nadmiar wilgoci i chłodu — co może prowadzić do objawów takich jak wzdęcia, niestrawność, bóle stawów, bezsenność, niepokój czy trudności z koncentracją. To czas, gdy organizm potrzebuje więcej ciepła, stabilności i regularności. Pitta dosza Choć na początku pory deszczowej Pitta zwykle pozostaje w równowadze, w późniejszej fazie monsunów – gdy wzrasta temperatura i wilgotność – może dojść do jej nadmiaru. Pitta, której natura jest gorąca i ostra, reaguje szczególnie silnie na upalno-wilgotne warunki, co może objawiać się jako podrażnienia skóry, trądzik, refluks, uczucie złości lub frustracji, a także osłabienie ognia trawiennego (Agni). Dlatego w tej fazie warto zadbać o ochładzającą dietę i unikać nadmiaru ciepła – zarówno w jedzeniu, jak i emocjach. Zalecenia ajurwedyjskie na czas Varsha Ritu W porze deszczowej — czyli Varsha Ritu — Ajurweda zwraca szczególną uwagę na ochronę organizmu przed skutkami wilgoci, osłabieniem ognia trawiennego (Agni), gromadzeniem się ama (toksyn) oraz zaburzeniem dosz, szczególnie Vata i Pitta. To czas, kiedy organizm potrzebuje ciepła, lekkości i stabilności. Dieta W czasie Varsha Ritu kluczowe jest wspieranie trawienia i unikanie pokarmów, które mogą nasilać gromadzenie się ama (niestrawionych resztek i toksyn). Trudności z trawieniem, wzdęcia czy uczucie ciężkości to częste problemy tej pory roku. Unikaj: Zbyt dużej ilości surowych warzyw – są ciężkostrawne i mogą pogarszać stan Agni. Mocno zimnych posiłków i napojów, w tym lodów i chłodzonych napojów – osłabiają trawienie. Ciężkich, tłustych dań – takich jak smażone potrawy czy mięsa w ciężkich sosach. Wybieraj: Ciepłe, gotowane i lekkostrawne dania – warzywne zupy, dania z ryżu. Gotowane warzywa – szczególnie dynia, marchew, cukinia, kabaczek. Wspierające przyprawy i zioła: Imbir – świeży lub suszony, rozgrzewa i stymuluje Agni. Kurkuma – działa przeciwzapalnie i oczyszczająco. Czarny pieprz – poprawia metabolizm. Kmin rzymski – łagodzi dolegliwości trawienne, działa tonizująco. Rutyna i styl życia W porze deszczowej zaleca się uprościć dzień, unikać nadmiernej aktywności fizycznej oraz zadbać o codzienną rutynę, która pomaga ustabilizować nieregularną i pobudzoną Vatę. Masaż olejowy (Abhyanga): Codzienne olejowanie ciała ciepłym olejem, najlepiej sezamowym, działa uziemiająco, nawilżająco i wyciszająco na układ nerwowy. Pomaga też w ochronie skóry przed suchością i pękaniem. Sucha kąpiel (ubtan): Zamiast żeli do mycia warto raz na kilka dni zastosować sypką mieszankę z mąki z ciecierzycy, kurkumy i mleka roślinnego lub wody. Taka „kąpiel” oczyszcza skórę, usuwa nadmiar sebum i wilgoci, a także poprawia mikrokrążenie. Higiena i ochrona: Pij tylko przegotowaną wodę – minimalizuje ryzyko zakażeń jelitowych. Unikaj jedzenia ulicznego – zwłaszcza w wilgotnym klimacie może być źródłem pasożytów i bakterii. Zadbaj o profilaktykę pasożytniczą, np. pijąc wodę z dodatkiem kurkumy, jedząc goździki, czosnek czy neem. Ubrania i makijaż: Noś bawełniane, przewiewne tkaniny, które pozwalają skórze oddychać. Unikaj syntetyków i zbyt obcisłych ubrań – mogą zatrzymywać wilgoć i sprzyjać grzybicom skórnym, wysypkom i otarciom. Unikaj nadmiaru makijażu – postaw na naturalny, oddychający look. Po kąpieli dokładnie osusz skórę (szczególnie w fałdach) i stosuj talk lub pudry ajurwedyjskie (np. z drzewa sandałowego), jeśli masz skłonność do potówek. Regularność, ciepło i lekkość to trzy filary, które pomogą przejść przez Varsha Ritu w dobrym zdrowiu – zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. Jeśli chcesz, mogę przygotować też ajurwedyjski jadłospis lub rytuał pielęgnacyjny na ten czas. Pielęgnacja ciała i skóry w Varsha Ritu W ajurwedyjskiej porze Varsha Ritu — kiedy powietrze jest wilgotne, a skóra narażona na kontakt z wodą, błotem i zmianami temperatury — pielęgnacja musi być szczególnie uważna i dostosowana do reaktywności skóry. Skóra w tym czasie staje się bardziej podatna na infekcje grzybicze, wysypki, świąd czy stany zapalne, dlatego kluczowe są łagodzące, oczyszczające i lekkie produkty. Problemy skórne w tym okresie: grzybice i infekcje skóry (zwłaszcza w zgięciach, między palcami, pod biustem) wysypki, zaczerwienienia, krostki uczucie wilgoci i lepkości skóry osłabiona bariera hydrolipidowa – skóra staje się reaktywna i wrażliwa Codzienna pielęgnacja twarzy i ciała – zalecenia ajurwedyjskie 1.Tonizacja skóry Toniki odgrywają sporą rolę w łagodzeniu stanów zapalnych, regulacji pH i ochronie przed nadmierną wilgocią. sięgnij po Tonik Róża od Orientana – działa kojąco, przeciwzapalnie i antybakteryjnie, a przy tym delikatnie odświeża skórę bez przesuszenia. Idealny dla skóry wrażliwej i reaktywnej. 2. Ziołowe kąpiele oczyszczające W czasie pory deszczowej kąpiele z dodatkiem ziół antyseptycznych są wyjątkowo pomocne w profilaktyce infekcji skórnych. Polecane dodatki do kąpieli: Olejek Neem – silne właściwości antygrzybicze i oczyszczające Kurkuma – działa przeciwzapalnie i detoksykująco Drzewo sandałowe – łagodzi swędzenie, chłodzi i poprawia koloryt skóry Można przygotować napar z tych ziół, odcedzić i dodać do wody w wannie lub użyć jako ostatniego płukania po kąpieli. 3. Odpowiedni dobór kosmetyków nawilżających Wilgoć w powietrzu nie oznacza, że skóra nie potrzebuje nawilżenia — wręcz przeciwnie. Jednak ciężkie, tłuste kremy mogą zatykać pory i pogarszać stany zapalne. W Varsha Ritu warto postawić na lekkie formuły o działaniu regulującym i łagodzącym. Polecane produkty od Orientana: Krem regulujący sebum Tremella – idealny dla skóry mieszanej i tłustej w wilgotnym klimacie; zawiera tremellę (roślinny kwas hialuronowy), który silnie nawilża bez obciążania, a jednocześnie wspomaga równowagę mikrobiomu skóry. Serum-ampułki Orientana – lekkie, szybko wchłaniające się formuły z aktywnymi składnikami jak ashwagandha, witamina C, peptydy, trehaloza – dobrane według potrzeb skóry (np. anti-aging, rozjaśnienie, regeneracja). Kremy z witaminą C z serii Hello Papaya – naturalne, energetyzujące i złuszczające kremy na bazie papai i stabilnej formy witaminy C, które wspomagają regenerację, wyrównują koloryt i chronią przed stresem oksydacyjnym. W Varsha Ritu pielęgnacja powinna być przede wszystkim profilaktyczna, oczyszczająca i kojąca. To czas, gdy warto pozwolić skórze oddychać, nie przeciążać jej kosmetykami, ale też nie pozostawiać bez ochrony. Co się dzieje z naszą skórą w Varsha Ritu? W okresach wysokiej wilgotności i podwyższonej temperatury, takich jak pora deszczowa czy upalne lato, organizm ma trudności z utrzymaniem równowagi wodno-lipidowej skóry. Zewnętrzne warunki zakłócają naturalne mechanizmy regulacji, co prowadzi do wielu problemów skórnych. Skóra staje się wtedy bardziej reaktywna – szybciej reaguje na bodźce zewnętrzne, a jej funkcje ochronne ulegają osłabieniu. Pojawia się nadmierne przetłuszczanie, ale jednocześnie może występować odwodnienie. To pozornie sprzeczne zjawisko sprawia, że skóra wygląda na błyszczącą, a jednocześnie może być ściągnięta, szorstka i podrażniona. W takich warunkach znacznie wzrasta podatność na zmiany zapalne, szczególnie: wypryski i zaskórniki, zapalenia okołomieszkowe (np. na udach, pośladkach czy ramionach), trądzik potowy – pojawiający się głównie na plecach i dekolcie, oraz przebarwienia pozapalne, które pozostają po stanie zapalnym i pogłębiają się pod wpływem słońca. Dlatego pielęgnacja skóry w takim czasie powinna być lekkostrawna, równoważąca i kojąca – tak, by jednocześnie oczyszczać, nawilżać i łagodzić stany zapalne, nie obciążając przy tym delikatnej bariery hydrolipidowej. Jak pielęgnować skórę zgodnie z ajurwedą i porą Varsha Ritu? 1. Oczyszczaj delikatnie, ale skutecznie W sezonie wilgoci nie warto sięgać po silne detergenty – mogą naruszyć barierę hydrolipidową i pogorszyć problem. Rekomendacja:Orientana Pianka do Mycia Twarzy Złota Pomarańcza – oczyszcza, działa antybakteryjnie, łagodzi i koi. 2. Wzmocnij ochronę skóry przed stanami zapalnymi Czas burz i upałów to test dla skóry problematycznej – Pitta dosza przegrzewa skórę, co objawia się podrażnieniami, czerwienią i stanami zapalnymi. Rekomendacja:Serum-ampułka Antyoksydacja Ashwagandha Cica Niacynamid – działa przeciwzapalnie, wzmacnia naczynka, reguluje sebum i chroni przed stresem oksydacyjnym. 3. Unikaj tłustych, ciężkich kremów Zamiast gęstych konsystencji, sięgaj po lekkie żele, esencje i wodne serum – skóra będzie oddychać, nie ulegnie przetłuszczeniu, ale zostanie nawodniona. Rekomendacja:Orientana Krem Tremella – naturalna alternatywa dla kwasu hialuronowego, lekka formuła, nie zapycha. 4. Tonizuj i odświeżaj Zmienna aura może zwiększyć reaktywność skóry – warto wspierać ją codziennie tonikiem lub naturalną mgiełką. Rekomendacja:Mgiełka do twarzy i włosów Sakura Japońska – koi, odświeża, nawilża Znaczenie duchowe i emocjonalne Varsha Ritu Varsha Ritu to w Ajurwedzie nie tylko pora roku w sensie fizycznym, ale także czas wewnętrznego oczyszczenia, zatrzymania i refleksji. Deszcze zmywają kurz z liści i ziemi, ale symbolicznie zmywają też nagromadzone emocje, napięcia i wszystko to, co nie służy naszej równowadze. Woda — żywioł dominujący w tym okresie — niesie ze sobą zarówno ukojenie, jak i konfrontację z tym, co trudne. Spowolnienie i zatrzymanie W naturalnym cyklu życia to moment, gdy świat zwalnia, a my – zgodnie z rytmem przyrody – mamy okazję zrobić to samo. Ciągła aktywność, intensywne bodźce i nadmiar planów sprzyjają zaburzeniom Vata, dlatego w Varsha Ritu Ajurweda zaleca ograniczenie nadmiaru działań, podróży, ekranów i pośpiechu. To dobry czas, aby świadomie oddać się rutynie, uprościć dzień i zadbać o wewnętrzną równowagę. Symbolika wody – oczyszczenie i emocje Woda w Ajurwedzie symbolizuje oczyszczanie, odżywienie, miękkość, ale też emocjonalną głębię. W porze deszczowej mogą uaktywniać się ukryte emocje, często długo tłumione – lęk, smutek, poczucie zagubienia. To naturalne i potrzebne. Varsha Ritu zachęca, by nie odpychać tych stanów, lecz je zauważyć, poczuć i dać im przestrzeń do transformacji. Jak ziemia nasiąka wodą, tak i my możemy „nasiąkać” łagodnością wobec samych siebie. Czas introspekcji i medytacji Ajurweda podkreśla, że pora deszczowa to idealny moment na praktyki duchowe – szczególnie te, które prowadzą do skierowania uwagi do wewnątrz. Medytacja, pranajama (ćwiczenia oddechowe), modlitwa, pisanie dziennika czy kontemplacja w ciszy pomagają wzmocnić Agni umysłu – zdolność rozróżniania i klarowności. W ten sposób oczyszczamy nie tylko ciało z toksyn, ale także umysł z chaosu i rozproszenia. Wewnętrzny dialog i równowaga To czas, by zadać sobie pytania:– Co mnie naprawdę odżywia?– Czego potrzebuję mniej, a czego więcej?– Jak mogę przywrócić harmonię między ciałem, emocjami i duchem? Zamiast szukać bodźców na zewnątrz, Varsha Ritu zachęca, by zajrzeć w głąb siebie — z łagodnością, akceptacją i gotowością na zmiany. Wewnętrzne porządki, podobnie jak te w przyrodzie, prowadzą do odrodzenia. Pamiętaj, że Varsha Ritu to pora, która przynosi deszcz, urodzaj, ale i wyzwania zdrowotne. W ajurwedyjskim podejściu kluczowe jest dostosowanie codziennych nawyków – od diety, przez pielęgnację, po tryb życia – do zmieniających się warunków natury. Właściwe zbalansowanie dosz w tym czasie może zapobiec wielu chorobom i zapewnić dobre samopoczucie aż do końca sezonu. W Ajurwedzie wszystko jest cyklem – również pielęgnacja skóry powinna zmieniać się wraz z porą roku. Varsha Ritu to czas oczyszczania, ochrony i wzmacniania – zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Naturalne kosmetyki bazujące na roślinach Azji, jak w Orientana, wspierają skórę w odzyskaniu równowagi i piękna – nawet wtedy, gdy deszcz za oknem nie daje o sobie zapomnieć.
W Indiach zna je każda mama, bo wszystkie podają je dzieciom, kiedy niedomagają… właściwie z dowolnego powodu. W Europie też jest złote mleko coraz bardziej popularne, a w chłodne miesiące robi prawdziwą furorę, bo wzmacnia odporność, rozgrzewa, leczy drobne infekcje - no i jest pyszne. Dlatego należy mu się i kilka słów ode mnie, w końcu piję złote mleko od lat. Ten wpis tworzę dla Ciebie. Nazywam się Anna Wasilewska i 14 lat temu stworzyłam markę Orientana. Tak, dzięki Ajurwedzie. Złote mleko (ang. Golden Milk), znane również jako haldi doodh w Indiach, to tradycyjny napój ajurwedyjski, który od wieków jest stosowany w medycynie ajurwedyjskiej. Jest ceniony za swoje właściwości prozdrowotne, głównie dzięki kurkumie, która jest głównym składnikiem tego napoju. Złote mleko to napój znany w Azji od tysięcy lat. Dawniej pili go jogini, ponieważ według ajurwedy wzmacnia także stawy, łagodząc ich sztywność i bóle, a teraz piją go właściwie wszyscy, bo znakomicie oczyszcza i tonizuje organizm. Złote mleko było tradycyjnie stosowane w celu leczenia przeziębień i infekcji oraz łagodzenia stanów zapalnych. Często pije się ten napój dla poprawy trawienia i wspierania zdrowia jelit. Jeśli masz problemy ze stawami według tradycyjnych przekonań złote mleko zmniejszy bólu stawów, dzięki właściwościom przeciwzapalnym. Mleko z kurkumą wspiera zdrowy sen i relaksację. W każdym indyjskim domu przygotowuje się go nieco inaczej i spełnia on tam funkcje podobne do naszego rosołu lub mleka z miodem i czosnkiem - powszechnie uważa się, że stawia na nogi. Coś w tym jest, bo i ja popijam złote mleko nie tylko profilaktycznie przez całą jesień i zimę, ale i w środku lata, jeśli złapie mnie przeziębienie. ZŁOTE MLEKO - PRZEPIS TRADYCYJNY I ROŚLINNY Przygotowanie bazy – pasty z kurkumy Aby przygotować podstawę do złotego mleka, potrzebne będą: ¼ szklanki kurkumy w proszku (lub świeże kłącze, które należy drobno posiekać – warto przy tym założyć rękawiczki ochronne, aby uniknąć przebarwień skóry). Świeże kłącze kupisz już w Poslce. ½ szklanki wody – może być mineralna lub filtrowana z kranu. W rondelku połącz składniki i podgrzewaj na średnim ogniu przez około 6–7 minut, regularnie mieszając, aby uniknąć zagotowania. W miarę odparowywania wody masa zacznie gęstnieć, tworząc pastę. Gdy uzyska odpowiednią konsystencję, przełóż ją do szczelnego słoiczka i przechowuj w lodówce – najlepiej nie dłużej niż 3 tygodnie. Jak przygotować złote mleko? Do szklanki ciepłego mleka (możesz użyć mleka krowiego lub roślinnego, np. kokosowego) dodaj łyżeczkę wcześniej przygotowanej pasty i dokładnie wymieszaj. Napój jest gotowy do spożycia! Możesz wzbogacić smak złotego mleka, dodając przyprawy, takie jak czarny pieprz, imbir, kardamon, goździki czy olej kokosowy. Dla uzyskania słodszej wersji warto sięgnąć po odrobinę miodu. Jak poznałam złote mleko? Złote mleko piję od czasu mojej pierwszej podróży do Indii, kiedy zziębnięta po długiej podróży pociągiem w klimatyzowanym wagonie zderzyłam się z gorącym i wilgotnym powietrzem. Kto jechał w takiej lodówce, wie, jak Indusi traktują klimatyzatory - jakby chcieli nie tylko sprawdzić granice ich możliwości, ale i je przesunąć. Wyszłam na upalny peron, a potem wsiadłam do równie zimnej taksówki i… następnego dnia obudziłam się chora. Moi gospodarze wznieśli oczy do nieba (co z tych Europejczyków takie delikatesy?!). Nalali mi kubek ciepłego, słodko-pikantnego napoju i z uśmiechem zapewnili, że za kilka chwil poczuję się lepiej. Poczułam się, i to tak dobrze, że pyszną miksturę piłam już codziennie! I piję ją do dziś, nie tylko wtedy, kiedy czuję, że coś mnie rozkłada. Profilaktycznie i po prostu z łakomstwa, bo świetnie zastępuje słodkie drugie śniadanie. I wam też wszystkim to radzę, bo to łatwy, smaczny i szybki sposób na wzmocnienie sił witalnych, kiedy za oknem plucha. W czasach szalejącego wirusa nie chcemy zastanawiać się, czy ten ból gardła i kaszel to tylko przeziębienie, czy coś gorszego, prawda? Zatem dbajmy o siebie! Tajemnicą złotego mleka jest kurkuma, która znana jest ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, przeciwwirusowych, przeciwbakteryjnych i nawet antygrzybicznych. Co to jest kurkumina? Sławę zawdzięcza kurkuminie. Kurkumina, aktywny związek obecny w korzeniu kurkumy (Curcuma longa), jest ceniona za swoje liczne właściwości prozdrowotne. Ma szerokie zastosowanie w medycynie tradycyjnej i współczesnych badaniach klinicznych dzięki swoim właściwościom przeciwzapalnym, przeciwutleniającym i przeciwnowotworowym. Kurkumina ma właściwości przeciwzapalne. Blokuje enzymy i czynniki, takie jak NF-κB, które odgrywają kluczową rolę w procesach zapalnych. Pomaga łagodzić stany zapalne w chorobach przewlekłych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), choroby zapalne jelit (np. choroba Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego) czy łuszczyca. Kurkumina neutralizuje wolne rodniki i zmniejsza stres oksydacyjny, który jest czynnikiem ryzyka w starzeniu się organizmu, chorobach neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera i Parkinsona oraz w chorobach sercowo-naczyniowych. Pobudza ona organizm do produkcji własnych enzymów antyoksydacyjnych, takich jak katalaza i dysmutaza ponadtlenkowa. Kurkumina wspiera układu odpornościowego modulując odpowiedź immunologiczną i wspierając mechanizmy obronne organizmu.Może pomagać w zapobieganiu infekcjom wirusowym, bakteryjnym i grzybiczym. Kurkumina łagodzi objawy dyspepsji (niestrawności) oraz działa ochronnie na błonę śluzową żołądka i wspomaga funkcjonowanie wątroby i działa żółciopędnie, co ułatwia trawienie tłuszczów. Nie bez znaczenia są też oczywiście mleko, na bazie którego przygotowuje się napój, oraz olej, którego dodaje się dla jego wzmocnienia jego właściwości. Mleko w Indiach uważane za odżywcze i budujące tkanki ciała. Złote mleko - mój przepis z Indii A jak przygotować to płynne złoto? Oczywiście bardzo łatwo i szybko, inaczej nie miałabym na nie czasu! Przepisów jest mnóstwo i do złotego mleka można dodać właściwie wszystkie egzotyczne przyprawy, które przyjdą nam do głowy, ale moja receptura pochodzi prosto z Indii, od hinduskich przyjaciół. Odchudziłam ją ze składników niedostępnych w Polsce, a wzbogaciłam miodem. Oto i ona! Potrzebna ci będzie przede wszystkim sproszkowana kurkuma w ilości jednej łyżeczki. Możesz użyć kurkumy ze sklepu, ale lepiej kupić ususzone kłącze i zmielić potrzebną ilość samodzielnie. Proszek wrzuć do pół szklanki wody i gotuj przez kilka minut. Następne do wody z kurkumą wlej niecałą szklankę mleka krowiego lub, jeśli wolisz, roślinnego (koniecznie o temperaturze pokojowej, ponieważ gotowy napój ma być ciepły, ale nie gorący! W gorącym miód straciłby swoje właściwości. Dodaj łyżeczkę oleju migdałowego lub klarowanego masła - możesz je nawet kupić gotowe. Na koniec dorzuć łyżeczkę lub łyżkę miodu, oraz przyprawy: pieprz, który poprawia biodostępność kurkuminy, kardamon, cynamon, imbir, jeśli zależy ci na szybkim efekcie rozgrzania, a nawet gałkę muszkatołową lub… jeden goździk, jeśli lubisz bardziej korzenne, pikantne smaki. Całość porządnie wymieszaj, by olej jak najlepiej połączył się z mlekiem i wodą. Złote mleko wypij od razu, także właśnie z powodu oleju - jeśli napój ostygnie, olej będzie bardziej wyczuwalny. Zobaczysz, za chwilę poczujesz się lepiej! Złote mleko symbolizuje harmonię między ciałem a duchem, a jego ciepły, złoty kolor jest często kojarzony ze zdrowiem, energią i równowagą. Jest to napój, który łączy pokolenia, będąc zarówno kulinarną tradycją, jak i naturalnym remedium na wiele dolegliwości. Zachowując swoje korzenie, złote mleko ewoluowało w nowoczesne przepisy, ale nadal pozostaje symbolem prostoty, zdrowia i holistycznego podejścia do życia. Jeśli spodobał Ci się ten wpis zapraszam do poznania kosmetyków Orientana z kurkumą, które stworzyłam bazując na Ajurwedzie i wspomagając się innymi medycynami wschodu. O właściwościach kurkumy przeczytasz tu.
Coraz więcej osób rezygnuje z farb chemicznych na rzecz naturalnej koloryzacji. Henna do włosów to rozwiązanie, które nie tylko nadaje piękny, głęboki kolor, ale także wzmacnia i odżywia pasma. Efektem są zdrowe, lśniące, miękkie i grubsze włosy, które z każdym kolejnym hennowaniem zyskują coraz bardziej nasycony odcień. Jeśli chcesz wiedzieć, jak prawidłowo przeprowadzić hennowanie – ten poradnik jest dla Ciebie. Zanim zaczniesz czytać - sprawdź tu jakie mamy kolory henny. Jak farbować włosy Henną Orientana – instrukcja krok po kroku Przygotowanie Bio Henny Otwórz opakowanie Henny Orientana – znajdziesz w niej sproszkowane zioła w saszetce, rękawiczki ochronne i czepek. Wsyp zioła do szklanej lub ceramicznej miski. Dodaj ciepłą wodę o temperaturze ok. 50°C – tyle, aby powstała gęsta pasta. Mieszaj, aż masa będzie jednolita i bez grudek. Odstaw na chwilę do ostudzenia. Przygotowanie włosów Umyj włosy szamponem bez SLS/SLES/ALS, aby henna prawidłowo związała się z keratyną włosa. Osusz włosy ręcznikiem, ale nie susz ich suszarką. Nakładanie henny Załóż dołączone do zestawu rękawiczki. Rozprowadzaj pastę równomiernie na całej długości włosów – możesz robić to palcami. Nałóż czepek i zabezpiecz włosy przed utratą ciepła (czapka, ręcznik lub podgrzewanie suszarką). Czas działania Trzymaj hennę na włosach min. 2 godziny (im dłużej, tym intensywniejszy i trwalszy kolor). Możesz eksperymentować z czasem trzymania, aby uzyskać pożądany efekt. 5Zmywanie henny Spłucz hennę ciepłą wodą bez użycia szamponu i odżywek. Przez kolejne 48 godzin nie stosuj żadnych środków myjących – w tym czasie kolor będzie się utrwalał. Ważne wskazówki przy hennowaniu włosów Ostateczny odcień uzyskasz po dwóch dniach od farbowania. Z każdym kolejnym hennowaniem włosy stają się mocniejsze, grubsze i bardziej błyszczące. Henna działa jak naturalna odżywka, poprawiając kondycję włosów i skóry głowy. Dlaczego warto wybrać Bio Hennę Orientana? 100% naturalny skład – bez chemicznych barwników i konserwantów. Zawiera wyłącznie sproszkowane zioła najwyższej jakości. Bezpieczna dla skóry głowy, odpowiednia także dla osób z wrażliwą skórą. Dostępna w wielu odcieniach – od ciepłych rudości, po chłodne brązy. Q&A – najczęściej zadawane pytania o hennowanie włosów 1. Czy henna wysusza włosy?Nie. Bio Henna Orientana dodatkowo odżywia włosy, nadając im gładkość i blask. 2. Jak długo utrzymuje się kolor po hennowaniu?Zazwyczaj 4–6 tygodni, w zależności od pielęgnacji i rodzaju włosów. 3. Czy mogę stosować hennę w ciąży?Tak, Bio Henna Orientana jest w pełni naturalna i bezpieczna. 4. Czy można mieszać odcienie Bio Henny?Tak, mieszanie kolorów pozwala uzyskać unikalny, spersonalizowany efekt. 5. Co daje Bio Henna Bezbarwna Odżywka?Bezbarwna wersja henny wzmacnia włosy, poprawia ich grubość i nadaje im blasku, nie zmieniając koloru. 💡 Ciekawostka: Jeśli masz siwe włosy i chcesz je farbować henną sprawdź wpis - Czy istnieje henna na siwe włosy
Ajurweda – najstarszy system medycyny naturalnej wywodzący się z Indii – od tysięcy lat podkreśla znaczenie codziennych rytuałów, które łączą pielęgnację ciała z troską o umysł i ducha. Jednym z najważniejszych z nich jest masaż zawierający naturalne olejki, znany jako Abhyanga. To nie tylko chwila relaksu – to kompleksowa praktyka terapeutyczna, mająca na celu przywrócenie równowagi energetycznej, odżywienie tkanek i wzmocnienie odporności. W ajurwedyjskim masażu kluczową rolę odgrywa olejek aromaterapeutyczny, którego zapach działa na układ nerwowy, a składniki aktywne wnikają przez skórę, przynosząc szereg korzyści zdrowotnych. Masaż z jego użyciem aktywuje krążenie krwi i limfy, poprawia metabolizm skóry, zmniejsza napięcie mięśniowe, a także wspiera detoksykację organizmu. To właśnie terapeutyczne właściwości masażu – potwierdzone zarówno przez tradycję, jak i współczesne badania – sprawiają, że regularne stosowanie olejków staje się codziennym rytuałem dbania o zdrowie i urodę. Korzyści stosowania olejków wykraczają daleko poza sam efekt pielęgnacyjny. Dobrze dobrany naturalny olej bazowy (np. sezamowy, migdałowy czy jojoba), wzbogacony odpowiednim olejkiem eterycznym, nie tylko regeneruje skórę, ale także wpływa kojąco na emocje, poprawia jakość snu, łagodzi bóle i napięcia. W ajurwedzie aromaterapia jest traktowana jako ważny element terapii – zapachy wpływają na naszą energię życiową (pranę) oraz stan psychiczny. W dobie przeciążenia bodźcami i przewlekłego stresu, ajurwedyjski masaż olejowy staje się nie tylko pielęgnacją, ale też formą świadomej obecności i głębokiego kontaktu z własnym ciałem. To zdrowie i uroda – zamknięte w jednej, naturalnej butelce. Ajurwedyjskie olejki do masażu Orientana – naturalna pielęgnacja twarzy, ciała i włosów Orientana oferuje szeroki wybór naturalnych olejków do masażu, które łączą tradycyjne receptury ajurwedyjskie z nowoczesnymi potrzebami pielęgnacyjnymi. Poniżej przedstawiamy siedem wyjątkowych produktów tej marki: Olejek do twarzy Drzewo Sandałowe i Kurkuma Ten olejek bazuje na mieszance roślinnych olejów tłoczonych na zimno, takich jak olej sezamowy, jojoba i migdałowy. Wzbogacony o olejek z drzewa sandałowego i ekstrakt z kurkumy, działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i antyoksydacyjnie. Polecany do codziennego masażu twarzy, również w rytuałach Gua Sha czy Kobido. Olejek do twarzy Róża Japońska i Szafran Zawiera olejek z róży stulistnej, który działa odmładzająco i rozświetlająco, oraz ekstrakt z szafranu, silnego antyoksydanta wyrównującego koloryt skóry. Dodatkowo olej słonecznikowy i sezamowy wspierają regenerację i odżywienie cery. Ajurwedyjski olejek do włosów Amla i Bhringraj Tradycyjna receptura ajurwedyjska łącząca amlę i bhringraj, znane z właściwości wzmacniających włosy, zapobiegających ich wypadaniu i siwieniu. Regularne stosowanie olejku wspomaga wzrost włosów i poprawia kondycję skóry głowy. Ajurwedyjska Terapia do Włosów Gotu Kola Zawiera ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej (Gotu Kola), który stymuluje wzrost włosów i poprawia kondycję skóry głowy. Olej kokosowy i sezamowy odżywiają włosy, a ferment mleczny wzmacnia i regeneruje ich strukturę. Olejek Antycellulitowy Wygładzający 17 Roślin Ajurwedy Bogaty w olej rozmarynowy, który poprawia mikrokrążenie i wspomaga regenerację tkanki, oraz olej z pestek winogron i sezamowy, które nawilżają i wzmacniają strukturę skóry. Olej gorczycowy działa rozgrzewająco, stymulując krążenie krwi i wspomagając detoksykację. Olejek Jaśminowy Połączenie kilku indyjskich olejów i witaminy E, intensywnie nawilża skórę ciała, otulając ją zapachem jaśminu. Działa antybakteryjnie i antyseptycznie, wspomagając gojenie drobnych ranek i zapobiegając powstawaniu niedoskonałości. Każdy z tych olejków stanowi doskonały wybór dla osób poszukujących naturalnych i skutecznych produktów do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Dzięki starannie dobranym składnikom i inspiracji ajurwedą, olejki Orientana wspierają zdrowie i urodę w harmonii z naturą. Masaż twarzy, ciała i skóry głowy – co daje i dlaczego warto? Regularny masaż twarzy, ciała i skóry głowy to nie tylko przyjemność – to także skuteczny rytuał pielęgnacyjny i leczniczy. W ajurwedzie traktowany jest jako nieodzowny element codziennej troski o zdrowie. Wykonywany przy użyciu naturalnych olejków, dostarcza skórze niezbędnych składników odżywczych, pobudza krążenie i wspomaga detoksykację. Oto, dlaczego warto wprowadzić masaż zawierający naturalne olejki do swojej rutyny pielęgnacyjnej. Terapeutyczne właściwości masażu: relaks, krążenie, regeneracja Terapeutyczne właściwości masażu są potwierdzone zarówno w ajurwedzie, jak i we współczesnej fizjoterapii. Odpowiednio dobrany masaż:– rozluźnia napięte mięśnie i wspomaga regenerację mięśni– poprawia krążenie krwi i limfy, co ułatwia odprowadzanie toksyn– redukuje stres i napięcie nerwowe– wspomaga sen i poprawia nastrój Wszystko to staje się jeszcze bardziej efektywne, gdy wykorzystamy masaż zawierający naturalne olejki. Dobrany do potrzeb skóry olej nośnikowy, wzbogacony o wybrane olejki eteryczne, wzmaga efekt terapeutyczny – zarówno na poziomie fizycznym, jak i emocjonalnym. Masaż skóry suchej i wrażliwej – jak dobrać odpowiedni olejek? Masaż skóry suchej wymaga szczególnej troski – tu nie wystarczy dowolny olejek. Kluczowe jest połączenie właściwości nawilżających, kojących i odżywczych. W przypadku cery suchej i wrażliwej świetnie sprawdzą się:– olej migdałowy – delikatny, łagodzący podrażnienia, bogaty w witaminę E– olej jojoba – regulujący wydzielanie sebum i dobrze tolerowany nawet przez bardzo wrażliwą skórę– olej sezamowy – klasyczny olej nośnikowy w ajurwedzie, lekko rozgrzewający i głęboko odżywiający Dodanie do tych olejów wybranych olejków eterycznych, takich jak rumianek rzymski, lawenda czy geranium, zwiększa ich skuteczność – działają przeciwzapalnie, łagodząco i regenerująco. Masaż skóry głowy – stymulacja wzrostu włosów i ukojenie Masaż skóry głowy to prosty, a zarazem niezwykle skuteczny zabieg poprawiający kondycję włosów. Pobudza mikrokrążenie w skórze, dzięki czemu cebulki włosowe otrzymują więcej tlenu i składników odżywczych, co przekłada się na ich silniejszy wzrost. Do masażu warto zastosować:– olej z amli – wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu i siwieniu– olej bhringraj – pobudza wzrost włosów i działa przeciwzapalnie– olej kokosowy lub rycynowy – regeneruje i koi skórę głowy, nadaje blask włosom Wzbogacenie tych olejów o wybrane olejki eteryczne – np. rozmarynowy (stymuluje wzrost), z drzewa herbacianego (działa przeciwłupieżowo) czy lawendowy (łagodzi) – sprawia, że masaż staje się kompletną terapią: pielęgnuje, relaksuje i wzmacnia włosy od cebulek aż po końce. Włączenie masażu twarzy, ciała i głowy do codziennej rutyny to nie tylko pielęgnacja, ale pełnowartościowy rytuał regeneracji. Wystarczy kilka minut dziennie, by przywrócić ciału równowagę, a skórze zdrowy blask – z pomocą natury, zawartej w jednej butelce olejku. Rodzaje ajurwedyjskich olejków do masażu – tradycja i nowoczesność Ajurwedyjskie olejki do masażu to nie tylko element pielęgnacji – to prawdziwe narzędzie terapii holistycznej, oparte na wiedzy przekazywanej od tysięcy lat. W ajurwedzie ogromne znaczenie przypisuje się temu, jaki olej podstawowy zostanie zastosowany w zależności od typu skóry, pory roku czy aktualnych dolegliwości. Współczesna aromaterapia chętnie sięga po te tradycyjne składniki, łącząc ich siłę z nowoczesnym podejściem do pielęgnacji ciała i emocji. Oto najcenniejsze olejki wykorzystywane w masażu aromaterapeutycznym – od klasyki po odświeżające innowacje. Olej z sezamu – klasyczny ajurwedyjski olej bazowy Olejek z sezamu to najczęściej stosowany olej bazowy w tradycyjnych zabiegach ajurwedyjskich. Ciepły, odżywczy i głęboko penetrujący tkanki, ma zdolność rozgrzewania organizmu i usuwania z niego toksyn (ama). Jest bogaty w witaminy A i E, działa przeciwstarzeniowo i wspomaga regenerację skóry. Stosowany codziennie, zwłaszcza rano, jest idealny dla osób z konstytucją Vata. Można go łączyć z innymi olejkami, np. olejkiem z czarnego pieprzu, dla intensywniejszego działania rozgrzewającego. Olej migdałowy i olej ze słodkich migdałów – ukojenie i nawilżenie Olej ze słodkich migdałów i migdałowy to idealny wybór dla skóry reagującej nadwrażliwością, suchej i podrażnionej. Ich łagodna, jedwabista konsystencja sprawia, że świetnie się wchłaniają, nie pozostawiając tłustego filmu. Bogate w kwasy tłuszczowe oraz witaminy D i E, doskonale nawilżają i wygładzają skórę. Polecane do masażu twarzy i ciała, także przy egzemach i swędzeniu. Świetnie komponują się z olejkami eterycznymi róży lub lawendy dla efektu wyciszenia i ukojenia. Olej jojoba – lekki, zbliżony do sebum skóry Choć technicznie jest to płynny wosk, olej jojoba doskonale sprawdza się jako lekki i stabilny olej będący bazą. Jego budowa chemiczna przypomina ludzkie sebum, dzięki czemu jest wyjątkowo dobrze tolerowany przez skórę tłustą, mieszaną i trądzikową. Reguluje wydzielanie łoju, wspiera regenerację i nie zatyka porów. Idealny do masażu twarzy i dekoltu. Może być stosowany samodzielnie lub w połączeniu z olejkami eterycznymi z drzewa herbacianego, kadzidłowca czy lawendy. Olejek z czarnego pieprzu i imbirowy – rozgrzewające właściwości przeciwbólowe Olejek z czarnego pieprzu oraz olejek imbirowy znane są z działania rozgrzewającego, przeciwbólowego i stymulującego krążenie. Stosowane miejscowo na bolące mięśnie i stawy przynoszą natychmiastową ulgę i wspomagają regenerację mięśni po wysiłku fizycznym. Wspierają odżywienie tkanek, redukują napięcia i sztywność mięśni oraz przyspieszają gojenie mikrourazów. Doskonale sprawdzają się w masażu aromaterapeutycznym – szczególnie pleców, karku i kończyn. Olejek z zielonej herbaty i z mięty pieprzowej – odświeżenie i działanie antyoksydacyjne Olejek z zielonej herbaty to nowoczesny składnik inspirowany ajurwedą, bogaty w polifenole o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Pomaga chronić skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i wspiera naturalne procesy detoksykacyjne. Olejek z mięty pieprzowej daje natychmiastowy efekt chłodzenia i orzeźwienia, poprawia koncentrację, łagodzi bóle głowy i napięcia karku. Oba doskonale sprawdzają się w masażu letnim lub po treningu, szczególnie w połączeniu z olejem jojoba lub migdałowym, aby zrównoważyć ich intensywne działanie. Ajurwedyjski masaż z wykorzystaniem odpowiednio dobranych olejów roślinnych i olejków eterycznych to nie tylko kosmetyczna pielęgnacja, ale pełnowartościowy rytuał terapeutyczny. To właśnie dzięki tym naturalnym składnikom możesz zadbać o skórę, zmysły i wewnętrzną równowagę – codziennie, we własnym domu. Olejki eteryczne w masażu – naturalne składniki aktywne i ich moc Masaż aromaterapeutyczny to połączenie dotyku i zapachu – dwie formy oddziaływania na organizm, które wzajemnie się wzmacniają. Dzięki olejkom eterycznym, które przenikają przez skórę i działają na zmysł węchu, masaż staje się nie tylko pielęgnacją, ale także terapią emocjonalną i fizyczną. Wybór odpowiednich olejków to klucz do skuteczności – zarówno jeśli chodzi o relaks, jak i pobudzenie, detoks czy redukcję napięcia. Poniżej znajdziesz przegląd najcenniejszych naturalnych substancji stosowanych w ajurwedyjskim i nowoczesnym masażu. Wybrane olejki eteryczne: Naturalny olejek rozmarynowy – znany ze swojego działania rozgrzewającego i pobudzającego. Wspomaga koncentrację, poprawia ukrwienie i redukuje napięcie mięśni. Idealny przy zmęczeniu psychicznym i fizycznym. Olejek geranium – wyrównuje poziom hormonów, działa przeciwzapalnie i łagodzi napięcia emocjonalne. Sprawdza się w pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Olejek pomarańczowy – znany z właściwości antydepresyjnych i relaksujących. Rozjaśnia nastrój, pomaga się wyciszyć i poprawia krążenie limfatyczne. Olejek cytrynowy – działa oczyszczająco, antybakteryjnie i odświeżająco. Wspomaga detoks organizmu, a jednocześnie tonizuje i rozjaśnia skórę. Olejek eukaliptusowy – ma silne działanie odświeżające, przeciwwirusowe i rozluźniające. Ułatwia oddychanie, a także łagodzi bóle mięśni i stawów. Te wybrane olejki eteryczne stosowane są zawsze z dodatkiem olejku eterycznego do oleju bazowego, takiego jak migdałowy, jojoba czy sezamowy, by stworzyć bezpieczną i skuteczną mieszankę do masażu. Naturalne olejki aromatyczne – czym różnią się od zapachowych? W codziennym języku wiele osób używa zamiennie określeń „olejek eteryczny” i „olejek zapachowy”, jednak różnica jest zasadnicza. Naturalne olejki aromatyczne, czyli olejki eteryczne, pozyskiwane są w 100% z roślin – z kwiatów, liści, kory, korzeni lub owoców. Posiadają udowodnione działanie terapeutyczne i mogą być bezpiecznie stosowane na skórze w odpowiednim rozcieńczeniu. Olejek zapachowy to mieszanka syntetycznych substancji zapachowych, które imitują naturalne aromaty, ale nie mają właściwości terapeutycznych i często nie nadają się do stosowania na skórze. W aromaterapii i masażach stosuje się wyłącznie naturalne olejki aromatyczne, które nie tylko pięknie pachną, ale również wpływają na emocje, układ odpornościowy i kondycję skóry. Olejek aromaterapeutyczny i jego wpływ na układ nerwowy Olejek aromaterapeutyczny to nie tylko nośnik zapachu – to także aktywator procesów fizjologicznych i emocjonalnych. Dzięki szybkiemu przenikaniu cząsteczek zapachowych przez nabłonek nosa do układu limbicznego, olejki mogą wywołać natychmiastową reakcję organizmu: rozluźnienie, koncentrację, poprawę nastroju lub senność. Przykłady działania: Olejek lawendowy – wycisza, ułatwia zasypianie, zmniejsza napięcie lękowe, Olejek z mięty pieprzowej – pobudza umysł, działa orzeźwiająco i zmniejsza uczucie zmęczenia, Olejek pomarańczowy i cytrynowy – wspierają dobre samopoczucie, łagodzą napięcia emocjonalne, odświeżają przestrzeń psychiczną. W masażu działają wielowymiarowo: przez skórę – lokalnie i ogólnoustrojowo, oraz przez układ nerwowy – wpływając na emocje, stres i regenerację. Olejek rozmarynowy, a szczególnie jego czysta postać jako naturalny olejek rozmarynowy, działa pobudzająco i stymulująco zarówno na ciało, jak i umysł. Często wykorzystywany w masażach sportowych i pobudzających. Jego właściwości: redukcja bólu mięśni i stawów, wspomaganie krążenia i regeneracji tkanek, poprawa pamięci, skupienia i koncentracji. W połączeniu z olejkiem cytrynowym lub miętowym daje efekt pobudzający, orzeźwiający i idealny do masażu porannego lub po intensywnym wysiłku fizycznym. Dobrze dobrana kompozycja naturalnych olejków aromatycznych to serce masażu aromaterapeutycznego. Ich właściwości fizyczne, chemiczne i emocjonalne wspierają ciało i umysł na wielu poziomach – od ukojenia stresu, przez detoks skóry, po rozluźnienie napięć. Dlatego wybierając olejek aromaterapeutyczny, warto sięgnąć po sprawdzone roślinne ekstrakty, które mają rzeczywistą moc terapeutyczną. Bezpieczeństwo olejków do masażu i ich prawidłowe przechowywanie Masaż ciała z użyciem naturalnych olejków to skuteczny i przyjemny rytuał pielęgnacyjny, ale warto pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i właściwego przechowywania. Nawet najlepszy składnik może zaszkodzić, jeśli zostanie źle dobrany do typu skóry lub będzie przechowywany w nieodpowiednich warunkach. Oto praktyczne wskazówki, jak bezpiecznie stosować olejki do masażu, także w przypadku wrażliwej cery, kobiet w ciąży oraz dzieci. Jak stosować masaż olejami przy wrażliwej skórze? W przypadku skóry reagującej nadwrażliwością, kluczowe jest zastosowanie delikatnych, dobrze tolerowanych składników. Nie każdy masaż olejami jest odpowiedni – trzeba unikać ostrych olejków eterycznych i wybierać łagodne oleje nośnikowe. Dla skóry wrażliwej polecane są: olej z pestek winogron – lekki, hipoalergiczny, szybko się wchłania olej migdałowy – bogaty w witaminę E, działa kojąco olejek z sezamu – tradycyjny w ajurwedzie, ale należy go stosować ostrożnie i przetestować wcześniej na małym obszarze Można je wzbogacić dodatkiem olejku eterycznego, np. lawendowego lub rumiankowego, w bardzo niskim stężeniu (1 kropla na łyżkę oleju bazowego). Warto wcześniej wykonać test alergiczny. Bezpieczeństwo olejków do masażu u kobiet w ciąży i dzieci Bezpieczeństwo olejków do masażu w przypadku kobiet w ciąży i dzieci wymaga szczególnej ostrożności. Nie wszystkie składniki są odpowiednie dla tych grup. Dla kobiet w ciąży: należy unikać olejków rozmarynowego, szałwiowego, jałowcowego bezpieczne są olej z pestek winogron, olej migdałowy i w małym stężeniu lawendowy Dla dzieci: najlepiej używać tylko olejów nośnikowych, np. jojoba, oleju kokosowego dodatkiem olejku eterycznego mogą być wyłącznie wyjątkowo łagodne olejki, jak rumiankowy czy lawendowy, i to w minimalnym rozcieńczeniu (np. 0,25–0,5%) Masaż u kobiet w ciąży powinien omijać okolice brzucha, a u dzieci – twarz i dłonie. Zawsze warto wykonać próbę uczuleniową. Przechowywanie olejków – wpływ światła i temperatury na trwałość Przechowywanie olejków do masażu bezpośrednio wpływa na ich skuteczność i bezpieczeństwo. Zarówno oleje nośnikowe, jak i olejki eteryczne są wrażliwe na działanie światła, ciepła i powietrza. Najważniejsze zasady: przechowuj olejki w ciemnych, szklanych butelkach trzymaj je z dala od promieni słonecznych i źródeł ciepła po użyciu zawsze dokładnie zakręcaj butelkę zużywaj je przed upływem daty ważności – utleniony olej może podrażniać skórę Roślinny olej bazowy, nawet nierafinowany i wysokiej jakości, może zjełczeć po kilku miesiącach. Olejki eteryczne zazwyczaj zachowują swoje właściwości przez 1–2 lata, ale tylko jeśli są odpowiednio przechowywane. Oleje nośnikowe – jak dobrać roślinny olej bazowy do potrzeb skóry? Wybór odpowiedniego roślinnego oleju bazowego to kluczowy krok w przygotowaniu mieszanki do masażu. To właśnie on odpowiada za poziom nawilżenia skóry, poślizg oraz absorpcję składników aktywnych. Dla skóry suchej i dojrzałej sprawdzą się: olej migdałowy olejek z sezamu olej z awokado Dla skóry tłustej i mieszanej: olej z pestek winogron olej jojoba Dla skóry wrażliwej: olej z ogórecznika olej ryżowy olej morelowy Cel masażu również ma znaczenie. Do relaksu warto wybrać mieszanki z olejkiem lawendowym, do detoksykacji – z cytrynowym lub rozmarynowym, a do pobudzenia – z miętowym lub eukaliptusowym. Stosując naturalne oleje i przestrzegając zasad ich bezpiecznego użycia i przechowywania, masaż ciała staje się nie tylko rytuałem pielęgnacyjnym, ale także skuteczną formą regeneracji i równowagi dla skóry i zmysłów. Jak wykonać masaż zawierający olejki? Praktyczne wskazówki Masaż to jeden z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych sposobów na poprawę kondycji skóry, mięśni i samopoczucia. Gdy wzbogacimy go o naturalne olejki, zyskuje dodatkowe właściwości terapeutyczne, stając się nie tylko formą pielęgnacji, ale również holistyczną terapią ciała i zmysłów. Oto jak wykonać masaż zawierający naturalne olejki, dostosowując technikę i kompozycję do swoich potrzeb. Masaż klasyczny vs masaż aromaterapeutyczny – różnice w podejściu Masaż klasyczny to uniwersalna technika, skupiona na mechanicznym oddziaływaniu na mięśnie i tkanki. Stosuje się w nim głaskanie, rozcieranie, ugniatanie i wibracje. W połączeniu z naturalnym olejkiem rozmarynowym lub olejkiem z mięty pieprzowej staje się skuteczną metodą redukcji bólu i napięć. Masaż aromaterapeutyczny koncentruje się natomiast na zmysłach – to delikatniejszy zabieg, którego celem jest relaksacja i równowaga emocjonalna. Główną rolę odgrywa tu olejek zapachowy, czyli naturalny olejek eteryczny (np. lawendowy, geranium, cytrynowy), dobierany do potrzeb osoby masowanej. Obie techniki mają terapeutyczne właściwości masażu, jednak różnią się intensywnością i celem zabiegu. Masaż klasyczny jest bardziej fizjologiczny, a aromaterapeutyczny – bardziej zmysłowy i subtelny. Masaż relaksacyjny i masaż na ból mięśni – dobór techniki i olejku Masaż relaksacyjny skupia się na uspokojeniu układu nerwowego, spowolnieniu tętna i oddechu oraz redukcji napięcia psychicznego. Najlepiej wykonać go wieczorem, w spokojnym otoczeniu i przy użyciu olejków o działaniu wyciszającym – np. lawendowego, pomarańczowego, geranium. Masaż na ból mięśni wymaga z kolei silniejszych, głębszych ruchów oraz składników o działaniu rozgrzewającym i przeciwbólowym. Tutaj doskonale sprawdzają się naturalny olejek rozmarynowy, olejek z mięty pieprzowej, a także imbirowy czy z czarnego pieprzu. Pomagają one pobudzić krążenie, rozluźnić napięcia i przyspieszyć regenerację mięśni. Masaż z bańkami chińskimi i zastosowanie naturalnych olejków Masaż z bańkami chińskimi to intensywny zabieg wykorzystujący podciśnienie do pobudzenia krążenia krwi i limfy. Jest stosowany w celach detoksykacyjnych, antycellulitowych i przeciwbólowych. Aby zapewnić odpowiedni poślizg, niezbędne jest zastosowanie dobrze dobranego oleju – najlepiej tłustego, o dobrej lepkości. Warto sięgnąć po: olej z pestek winogron – lekki i dobrze tolerowany olej migdałowy – bogaty w witaminy i łagodny dla skóry kompozycje z dodatkiem naturalnych olejków rozmarynowego, cytrynowego lub geranium Dzięki temu zastosowanie naturalnych olejków w masażu z bańkami zwiększa jego skuteczność i dodatkowo pielęgnuje skórę. Odpowiedni poślizg – jak zapewnić komfort skórze? Odpowiedni poślizg jest kluczowy dla komfortu i efektywności masażu. Zbyt sucha skóra lub źle dobrany olejek mogą powodować nieprzyjemne tarcie i podrażnienia. Jak to osiągnąć? stosuj roślinny olej bazowy (np. z migdałów, sezamu, pestek winogron) jako podstawę mieszanki dodaj kilka kropli olejku zapachowego (eterycznego), dopasowanego do celu masażu kontroluj ilość używanego oleju – w masażu klasycznym wystarczy cienka warstwa, przy masażu relaksacyjnym lub bańkami może być potrzebna większa ilość Pamiętaj, że masaże zawierające naturalne olejki nie tylko wpływają na ciało, ale także na emocje. Dlatego warto poświęcić chwilę na wybór olejków, które najlepiej odpowiadają Twoim aktualnym potrzebom – odprężenie, energia, ulga w bólu czy pielęgnacja skóry. Właściwe przygotowanie, świadome użycie składników i dbałość o detale sprawiają, że masaż staje się prawdziwym rytuałem odnowy – zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej. Jak wybrać odpowiedni olej do masażu? Dobór właściwego oleju do masażu to nie tylko kwestia zapachu czy konsystencji – to decyzja, która wpływa na skuteczność zabiegu, komfort skóry oraz ogólne samopoczucie. W dobie naturalnej pielęgnacji i ogromu dostępnych surowców łatwo się pogubić. Jak więc wybrać odpowiedni olej, by czerpać pełnię korzyści ze stosowania olejków w domowym lub profesjonalnym masażu? Szeroki wybór olejków – jak nie zgubić się w bogactwie natury? Szeroki wybór olejków dostępnych na rynku obejmuje zarówno tłoczone na zimno oleje roślinne, jak i skoncentrowane olejki eteryczne o działaniu terapeutycznym. Wśród nich znajdziemy np. jojoba, migdałowy, z pestek winogron, lawendowy, rozmarynowy czy cytrynowy. Aby nie zgubić się w tym naturalnym bogactwie: rozróżnij oleje bazowe (nośnikowe) i olejki eteryczne – te drugie wymagają rozcieńczenia i ostrożności dobieraj olej w zależności od potrzeb skóry, nastroju i pory dnia czytaj składy – tylko cudowne naturalne olejki bez dodatków syntetycznych zagwarantują bezpieczeństwo i skuteczność Czym kierować się przy wyborze: rodzaj skóry, cel masażu, pora dnia Wybór olejków warto oprzeć na trzech głównych kryteriach: Rodzaj skóry: Sucha, dojrzała – olejek migdałowy, olej z awokado, olejek z sezamu Tłusta, mieszana – olejek jojoba, olejek z pestek winogron Wrażliwa – olej z moreli, ryżowy, ogórecznika Cel masażu: Masaż na ból mięśni – olej bazowy + olejek z mięty pieprzowej, rozmarynowy lub z czarnego pieprzu Masaż relaksacyjny – olej bazowy + olejek lawendowy, geranium, pomarańczowy Masaż energetyzujący lub poranny – olej bazowy + cytrynowy, eukaliptusowy, imbir Pora dnia: Rano: lekkie oleje (jojoba, pestki winogron), pobudzające olejki eteryczne (mięta, cytryna) Wieczorem: odżywcze oleje (migdałowy, sezamowy), uspokajające zapachy (lawenda, geranium) Olejki eteryczne zawierają substancje aktywne – jak je dobrać z głową? Olejki eteryczne zawierają silnie skoncentrowane substancje aktywne, które działają terapeutycznie, ale mogą też wywołać podrażnienia, jeśli nie są stosowane prawidłowo. Dlatego: zawsze rozcieńczaj olejki eteryczne w oleju nośnikowym (1–3% stężenia) wykonaj próbę uczuleniową przed pierwszym użyciem stosuj się do wskazówek dotyczących wieku, ciąży i schorzeń (nie wszystkie olejki są bezpieczne dla dzieci i kobiet w ciąży) Bezpieczeństwo olejków do masażu to podstawa – stosowanie ich w sposób świadomy pozwala korzystać z ich mocy bez ryzyka. Wybór olejków do masażu twarzy, ciała i skóry głowy – zestawienie idealnych duetów Aby ułatwić dobór, oto gotowe propozycje skutecznych połączeń oleju bazowego i olejku eterycznego w zależności od obszaru masażu: Masaż twarzy: Olejek jojoba + olejek lawendowy (łagodzenie) Olej z pestek winogron + geranium (regeneracja i blask) Masaż ciała: Olej migdałowy + pomarańczowy lub cytrynowy (relaks, poprawa nastroju) Olej sezamowy + rozmarynowy lub mięta pieprzowa (rozgrzanie, energia) Masaż skóry głowy: Olej kokosowy lub amla + olejek rozmarynowy (wzrost włosów) Olej rycynowy + olejek eukaliptusowy (oczyszczenie, świeżość) Wybór olejków powinien być świadomy, dopasowany do indywidualnych potrzeb i wykonywany z dbałością o bezpieczeństwo. Tylko wtedy masaż stanie się prawdziwą przyjemnością – przynoszącą korzyści ze stosowania olejków, zarówno dla ciała, jak i umysłu. Olejek do masażu to znacznie więcej niż kosmetyk – to codzienny rytuał, który wykracza poza pielęgnację. W ajurwedzie masaż to sposób na regenerację, harmonię i głęboką troskę o siebie. Dzięki temu, że łączy naturalne składniki z działaniem terapeutycznym, może stać się styl życia – spokojnego, świadomego i zakorzenionego w tradycji. Cudowne naturalne olejki przynoszą skórze realne ukojenie i odżywienie, ale też wspierają emocjonalną równowagę. Ich zapachy działają na zmysły, a substancje aktywne – na komórki skóry i mięśnie. To właśnie dlatego tak ważne jest, by wybrać odpowiedni olej – dopasowany do typu skóry, pory dnia i potrzeb ciała. W jednym flakonie łączą się korzyści stosowania olejków, pielęgnacja skóry, relaksacja i głęboka regeneracja. Dzięki szerokiemu wyborowi olejków każdy może stworzyć swój własny, idealny rytuał – czy to rano, dla energetycznego startu, czy wieczorem, by wyciszyć się i otulić naturalnym zapachem. Wybierz świadomie. Wybierz odpowiedni olej – i zacznij swoją codzienną podróż z ajurwedyjskim masażem w roli głównej.
W Ajurwedzie czerwiec to przejściowy miesiąc między Grishma Ritu (pora letnia) a Varsha Ritu (pora deszczu/monsunów). To czas zmiennej pogody, wzrostu temperatury, pierwszych burz i spadku sił witalnych, dlatego Ajurweda kładzie szczególny nacisk na ochładzanie, uziemienie i wzmocnienie trawienia. W Polsce w czerwcu mamy pełnię Grishma Ritu, u nas to także czas wyższych temperatur, suchości i dusznej pogody. Dlatego w czerwcu dobrze jest zmienić swoje nawyki pielęgnacyjne a także żywieniowe, wprowadzić do życia kilka drobnych zmian, które pomogą nam w funkcjonowaniu w tym miesiącu. Zobaczcie co można zrobić i jak wygląda ajurwedyjska pielęgnacja skóry w czerwcu. Grishma Ritu – czas ochłodzenia Pitta doszy W Ajurwedzie czerwiec to moment, w którym kończy się Grishma Ritu, czyli pora letnia zdominowana przez Pitta doszę – żywioł ognia i wody. Pod wpływem narastających upałów Pitta nasila się, prowadząc do przegrzania organizmu, odwodnienia i osłabienia ognia trawiennego (Agni). To czas, w którym ciało i skóra szczególnie potrzebują ochłodzenia, nawilżenia i wyciszenia. Dieta powinna być łagodna i chłodząca, oparta na soczystych, wodnistych owocach – takich jak mango, ogórki czy arbuzy (ważne: nie lodowate!). W Polsce powinnyśmy zajadać się truskawkami i malinami. Właśnie wtedy jest ich najwięcej i zobaczcie jak przyroda podpowiada nam co dla naszego organizmu dobre. Warto sięgać po sok z aloesu, wodę kokosową oraz napary z mięty i kopru włoskiego, które pomagają schłodzić organizm od środka. Należy unikać smażonych, ostrych i ciężkostrawnych potraw. Równie istotna jest pielęgnacja ciała – Ajurweda zaleca w tym czasie masaże chłodzącymi olejami, np. kokosowym lub z drzewa sandałowego, które uspokajają Pitta doszę i przywracają skórze komfort. W tym czasie skóra może reagować wrażliwie i agresywnie: przetłuszczać się i błyszczeć, wykazywać nadreaktywność i rozszerzone naczynka, ulegać podrażnieniom od słońca, wiatru i słonej wody, manifestować trądzik i potówki. To idealny moment, by wprowadzić w naszej łazience pojawiła się ajurwedyjska pielęgnacja w postaci produktów o działaniu chłodzącym, antyzapalnym i regulującym sebum, zgodne z duchem ajurwedy i potrzebami skóry na przełomie sezonów. Doskonale sprawdzi się seria Hydro Tremella. STYL ŻYCIA W CZERWCU Czerwiec to czas, w którym Pitta dosza – połączenie ognia i wody – osiąga swoje apogeum. Upał, intensywne słońce, suchość i zmiany ciśnienia atmosferycznego mogą wyczerpywać organizm, wpływać na jakość snu, trawienie oraz kondycję skóry. Ajurweda zaleca w tym czasie życie w rytmie ochłodzenia, wyciszenia i ochrony. Unikaj nadmiaru słońca i wysiłku fizycznego w ciągu dnia W okresie późnowiosennym i letnim, szczególnie w czerwcu, promieniowanie słoneczne osiąga swoje maksimum w ciągu dnia. Według Ajurwedy, nadmierna ekspozycja na słońce zaburza Pitta doszę, prowadząc do przegrzania organizmu, odwodnienia oraz nasilenia problemów skórnych – takich jak trądzik, rumień, stany zapalne czy nadwrażliwość. Aby zminimalizować negatywne skutki gorąca, warto unikać przebywania na słońcu w godzinach 10:00–16:00, kiedy promieniowanie UV jest najsilniejsze. W tym czasie najlepiej pozostać w cieniu lub chłodnych, przewiewnych pomieszczeniach. Dotyczy to nie tylko wypoczynku, ale i aktywności fizycznej – intensywny wysiłek w upale dodatkowo obciąża serce, skórę i układ nerwowy. Zamiast tego, aktywny styl życia przenieś na poranki lub wieczory, kiedy temperatura jest niższa, a powietrze bardziej rześkie. Doskonałym wyborem będą spacery wcześnie rano, łagodna joga wieczorem lub w cieniu drzew jeśli mamy taką możliwość czy praktyki oddechowe, np. pranajama typu Sheetali – technika oddechowa znana z efektu chłodzenia i uspokojenia układu nerwowego. W ciągu dnia warto także pamiętać o odpowiednim ubiorze. Luźne, jasne ubrania wykonane z naturalnych tkanin, takich jak len czy bawełna, są w stanie skutecznie odbijać promienie słoneczne i pozwalają skórze swobodnie oddychać. Jasne kolory dodatkowo zmniejszają absorpcję ciepła, chroniąc organizm przed przegrzaniem. Warto też osłaniać głowę kapeluszem lub chustą oraz nosić okulary przeciwsłoneczne. Ochrona przeciwsłoneczna + lekkie sera pod SPF W Ajurwedzie ochrona przed nadmiarem słońca jest istotna, ale podchodzi się do niej holistycznie. Choć tradycyjnie wykorzystywano naturalne filtry (jak pasta z drzewa sandałowego czy olej sezamowy), współczesna Ajurweda nie wyklucza stosowania kremów z filtrem przeciwsłonecznym – wręcz przeciwnie, zaleca ich użycie jako element ochrony Pitta doszy przed przegrzaniem i podrażnieniem skóry. Jednak zanim sięgniesz po SPF, kluczowe jest odpowiednie przygotowanie skóry. Ajurwedyjska pielęgnacja ceni aplikacje warstwowe– kosmetyki bazujące na lekkich, ale skutecznych składnikach, które wspierają naturalną odporność skóry na czynniki zewnętrzne. Szczególnie polecane są sera o wodnej konsystencji, które szybko się wchłaniają i nie obciążają skóry, a jednocześnie wzmacniają jej barierę ochronną. Pod krem z filtrem warto nałożyć serum zawierające adaptogeny (np. ashwagandhę), witaminę C lub mocno nawilżającą tremellę – składniki cenione zarówno w nowoczesnej dermokosmetyce, jak i w ajurwedyjskim podejściu do równowagi skórnej. Działają one wielopoziomowo:– wzmacniają barierę hydrolipidową,– intensywnie nawilżają, nie powodując efektu „filmu” na skórze,– redukują stany zapalne i wspierają regenerację naskórka, dzięki czemu skóra lepiej toleruje SPF nawet podczas upałów. To podejście zapewnia nie tylko większy komfort w noszeniu filtrów przez cały dzień, ale także zmniejsza ryzyko zapychania porów, podrażnień i nadreaktywności, które często pojawiają się przy klasycznych kremach z filtrem stosowanych bez wcześniejszej pielęgnacji. Śpij w przewiewnym, chłodnym pomieszczeniu W Ajurwedzie sen jest jednym z trzech filarów zdrowia, a jego jakość bezpośrednio wpływa na równowagę dosz, regenerację organizmu i wygląd skóry. W okresie Grishma Ritu, czyli letniej pory ognia, sen może jednak stać się niespokojny i przerywany. Nadmiar ciepła w ciele, intensywna aktywność umysłu i gorące noce utrudniają zasypianie i pogłębiają zaburzenia Pitta doszy. Aby zadbać o zdrowy, regenerujący sen, warto wieczorem wywietrzyć sypialnię, najlepiej tworząc przeciąg, który w naturalny sposób schładza przestrzeń. Jeśli to możliwe, śpij przy otwartym oknie lub z wentylacją skierowaną nie bezpośrednio na ciało. Pościel powinna być lekka, oddychająca, wykonana z naturalnych materiałów takich jak bawełna lub len – tkaniny te pozwalają skórze oddychać i nie zatrzymują nadmiaru ciepła. Ajurweda zaleca również wieczorne masowanie stóp ciepłym olejkiem kokosowym lub z brahmi. Taki rytuał nie tylko przynosi ulgę zmęczonym stopom, ale także uziemia, redukuje napięcie nerwowe i pomaga „ściągnąć” nadmiar Pitta z głowy ku dołowi. To prosty, a zarazem głęboko relaksujący gest, który ułatwia zasypianie i poprawia jakość snu. Wieczorna ajurwedyjska pielęgnacja powinna zostać wzbogacona także o praktyki wyciszające, takie jak joga – głęboka relaksacja – lub aromaterapia z użyciem olejków. Szczególnie polecane są zapachy: sandałowy, jaśminowy i różany, które według ajurwedy mają właściwości chłodzące i równoważące Pitta doszę. Kilka kropel ulubionego olejku na poduszkę lub skórę może zdziałać więcej niż niejeden suplement nasenny. Ochładzające rytuały kąpielowe W Ajurwedzie kąpiel latem to coś więcej niż tylko oczyszczenie ciała – to sposób na wyciszenie Pitta doszy i schłodzenie organizmu od zewnątrz. Aby wzmocnić efekt chłodzenia, warto dodać do wody:– płatki róży – łagodzą i koją skórę,– olejek z drzewa sandałowego – działa chłodząco i relaksująco,– napar z mięty lub lawendy – przynosi ulgę zmysłom, działa jak naturalny „klimatyzator”. Dobrym uzupełnieniem kąpieli są pudry z mąki z ciecierzycy lub glinki, które odświeżają i oczyszczają skórę, nie naruszając jej bariery ochronnej. Idealne na poranne lub wieczorne rytuały pielęgnacyjne. Ogranicz bodźce – zadbaj o emocjonalne chłodzenie W czerwcu, gdy energia Pitta jest w zenicie, ajurweda zaleca ciszę, przestrzeń i zwolnienie tempa. To czas, by celowo ograniczyć wszystko, co przegrzewa także umysł – nadmiar hałasu, ekranów, wiadomości. Zbyt wiele bodźców podkręca Pitta doszę, prowadząc do rozdrażnienia, napięcia i problemów ze snem. Dlatego warto wprowadzić do dnia małe rytuały wyciszające. Spróbuj:– wieczorem wypić napar z kopru włoskiego lub lukrecji,– usiąść na balkonie lub w ogrodzie i przez 10 minut spokojnie oddychać,– prowadzić dziennik z intencją „chłodzę się – w środku i na zewnątrz”. To proste sposoby, które pomagają utrzymać równowagę nie tylko w ciele, ale i w emocjach. AJURWEDYJSKA PIELĘGNACJA W CZERWCU Z ORIENTANA Grishma Ritu, czyli ajurwedyjska pora gorąca, to czas, w którym skóra potrzebuje ochłodzenia, nawilżenia i ochrony przed podrażnieniami. W czerwcu Ajurweda zachęca do sięgania po składniki łagodzące Pitta doszę i wspierające naturalne funkcje skóry. Ajurwedyjska pielęgnacja poranna OCZYSZCZANIE Orientana Pianka lub żel do mycia twarzy → delikatnie usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum bez naruszania bariery hydrolipidowej, nie ma w składzie SLS/ SLES/ALS, agresywnych siarczanów, które mogą podrażniająco wpływać na skórę. TONIZACJA / ESENCJA Orientana Tonik do twarzy Róża lub Esencja Śluz Ślimaka→ lekka, wodna formuła, nawilża i łagodzi przegrzaną skórę, przy tym ma działanie odżywcze i kojące. SERUM ampułka Z ADAPTOGENEM ashwagandha Ashwagandha to adaptogen wspierający równowagę skóry i układu nerwowego. Serum Ampułkę wybierz w zależności od dodatkowych potrzeb skóry. Serum-Ampułka Nawilżenie – Ashwagandha, Trehaloza, Kwas Hialuronowy To intensywnie nawilżające serum łączy adaptogenną ashwagandhę z trehalozą i kwasem hialuronowym. Działa jak kompres wodny dla skóry przesuszonej, odwodnionej i podrażnionej. Lekka, żelowa formuła szybko się wchłania, nie obciążając skóry Dla kogo? Dla każdego typu skóry, szczególnie suchej, wrażliwej i po ekspozycji na słońce. Serum-Ampułka Odmłodzenie – Ashwagandha, Peptydy, Koenzym Q10 Zaawansowana receptura oparta na ashwagandzie, peptydach i koenzymie Q10. Serum wspiera produkcję kolagenu, redukuje oznaki zmęczenia i wygładza drobne linie. To naturalna alternatywa dla produktów anti-aging z syntetycznymi peptydami – bez obciążenia dla skóry. Dla kogo? Dla skóry dojrzałej, wiotkiej, z oznakami utraty elastyczności i napięcia. Serum-Ampułka Antyoksydacja – Ashwagandha, CICA, Niacynamid Serum łączy ajurwedyjską moc ashwagandhy z regenerującą centellą azjatycką i rozjaśniającym niacynamidem. Chroni przed stresem oksydacyjnym, łagodzi stany zapalne, wzmacnia barierę naskórkową i wyrównuje koloryt. Idealne dla skóry miejskiej, nadwrażliwej, narażonej na smog i promieniowanie UV. Dla kogo? Dla skóry tłustej, mieszanej, wrażliwej i z tendencją do zaczerwienień. Serum-Ampułka Rozjaśnienie – Ashwagandha, Witamina C, Kwas Traneksamow Serum oparte na ashwagandzie, stabilnej formie witaminy C i kwasie traneksamowym rozświetla skórę, działa przeciwprzebarwieniowo i wspiera syntezę kolagenu. Dodatkowe ekstrakty roślinne wzmacniają efekt glow bez podrażnienia. Formuła idealna do stosowania latem – także pod SPF. Dla kogo? Dla skóry z przebarwieniami, ziemistej, poszarzałej lub z oznakami fotostarzenia. Każde z tych serum-ampułek Orientana zawiera adaptogenną ashwagandhę, która wspiera skórę w walce ze stresem i przywraca jej równowagę. Dzięki naturalnym składnikom i lekkim formułom, są idealne do codziennej pielęgnacji, dostosowanej do indywidualnych potrzeb skóry. OCHRONA SPF Dopiero na tak przygotowaną skórę nakładamy krem z filtrem mineralnym SPF, najlepiej o lekkiej formule, która nie zatyka porów i nie wchodzi w konflikt z naturalnymi składnikami aktywnymi. Ajurwedyjska pielęgnacja wieczorna - Ukojenie Wieczór to w ajurwedzie czas wyciszenia, regeneracji i powrotu do równowagi po intensywnym dniu. Skóra, podobnie jak cały organizm, potrzebuje wtedy ukojenia, odbudowy i łagodnej, ale skutecznej pielęgnacji. Ajurwedyjska pielęgancja to rytuał, który wspiera zarówno ciało, jak i umysł – wprowadzając spokój, komfort i odżywienie. demakijaż i Oczyszczenie Wieczorna ajurwedyjska pielęgnacja powinna rozpocząć się od dokładnego, ale delikatnego oczyszczenia, które usunie makijaż, sebum, zanieczyszczenia miejskie i kurz. Krok 1: Olejek do demakijażuOrientana Olejek do Demakijażu Złota Pomarańcza – rozpuszcza makijaż, oczyszcza pory, działa antybakteryjnie i nie wysusza Krok 2: Pianka Gurdlina Japońska lub żel oczyszczający Hello Daktyl - formuły tych kosmetyków są kojące, a żelu chłodząca. tonik Po oczyszczeniu skóra potrzebuje przywrócenia naturalnego pH i ukojenia. Tonik Róża i Pandan będzie doskonałym wyborem - nawilża, wycisza, delikatnie chłodzi, a zapach róży działa odprężająco i regenerująco także na poziomie emocji. Serum z tremellą lub ashwagandhą Wieczór to idealny moment na aplikację składników aktywnych, które odbudowują, regenerują i łagodzą stany zapalne. Wybierz w zależności od potrzeb Serum Ampułki - ta konsystencja jest doskonała dla ciepłych noc Krem lub maska nocna – regeneracja i okluzja Aby zamknąć pielęgnację i zabezpieczyć skórę na noc, sięgnij po odżywczy krem lub maskę o lekkiej, ale regenerującej formule. Wybierz jeden z dwóch wariantów: Orientana Hydro Tremella Krem regulujący sebum - lekki, ale głęboko nawilżający, zawiera grzybnię Tremella jako naturalny kwas hialuronowy Maska na niedoskonałości na twarzy Tremella Olej Tamanu Kwas Azelainowy - maska nocna o działaniu nawilżającym, regenerującym, kojącym i łagodzącym. Ajurwedyjska pielęgnacja - rytuał wyciszający przed snem weź kilka głębokich oddechów z intencją: „Chłodzę się. Regeneruję. Uspokajam”. wykonaj krótki masaż twarzy opuszkami palców lub rollerem z kamienia (np. różowego kwarcu), wetrzyj olejek kokosowy lub bringraj w stopy – to klasyczny ajurwedyjski sposób na ukojenie układu nerwowego, Czerwiec to moment przejściowy – dni stają się gorące, słońce operuje mocniej, a przyroda nabiera intensywności. W Ajurwedzie to czas dominacji doszy Pitta, odpowiedzialnej za ogień, ciepło i trawienie. Jednak zbliżające się letnie deszcze i wzrost wilgotności mogą zaburzać również doszę Vata, która związana jest z ruchem, suchością i lekkością. Dlatego Twoja pielęgnacja – podobnie jak dieta i rytm dnia – powinna dążyć do balansu. Czerwiec to również czas, gdy warto wsłuchać się w potrzeby ciała, skóry i swojego wnętrza. Gdy temperatura rośnie, a dzień się wydłuża, postaw na pielęgnację, która przywraca harmonię – chłodzi, nawilża, łagodzi. Natura daje Ci wszystko, czego potrzebujesz – wykorzystaj to. Skóra Ci za to podziękuje. Pamiętaj także o holistycznym podejściu do pielęgnacji w czerwcu. Nie tylko ajurwedyjska pielęgnacja, ale też styl życia, który pomoże Ci przetrwać letnie dni.
Ajurweda to coś więcej niż metoda leczenia – to filozofia życia pełna równowagi i naturalnej troski o siebie. Wyobraź sobie poranek rozpoczynający się od kubka ciepłej wody z imbirem i cytryną, chwili medytacji i kilku głębokich oddechów zanim ruszysz do codziennych obowiązków. Brzmi kojąco? To właśnie kwintesencja Ajurwedy, starożytnej indyjskiej sztuki życia, która coraz śmielej wkracza pod nasze zachodnie dachy. Jeszcze kilka lat temu słowo Ajurweda wydawało mi się egzotyczne i nieco tajemnicze – dziś kojarzy mi się z wewnętrzną harmonią, naturalną pielęgnacją i małymi rytuałami, które potrafią uprzyjemnić dzień. W tym wpisie zabieram Cię w podróż po świecie Ajurwedy: dowiesz się, czym ona tak naprawdę jest, jak można czerpać z jej mądrości na co dzień, a zwłaszcza – jak wykorzystać jej sekrety w dbaniu o urodę. Opowiem też o moich ulubionych kosmetykach inspirowanych Ajurwedą. Usiądź wygodnie z filiżanką ulubionej herbaty i zanurz się ze mną w ten orientalny, pachnący ziołami świat. Czym jest Ajurweda? Ajurweda (z sanskrytu ayur – życie, veda – wiedza) to dosłownie „wiedza o życiu” – system medycyny naturalnej wywodzący się z Indii, liczący sobie ponad 5000 lat. Często nazywana jest matką medycyny, bo wiele współczesnych metod leczenia czerpie z jej założeń. Choć zrodziła się w starożytnych Indiach, dziś Ajurweda praktykowana jest w wielu krajach Azji, a dzięki oficjalnemu uznaniu przez Światową Organizację Zdrowia rośnie jej popularność także w Europie, w tym w Polsce. W przeciwieństwie do zachodniej medycyny skupionej na objawach chorób, Ajurweda traktuje człowieka holistycznie – jako jedność ciała, umysłu i ducha, żyjącą w nierozerwalnej relacji z otaczającą przyrodą. Centralnym konceptem Ajurwedy jest równowaga. Według tej filozofii każdy z nas posiada unikalną kombinację trzech energii życiowych, zwanych doszami: Vata (związana z żywiołem powietrza i przestrzeni), Pitta (ogień i woda) oraz Kapha (woda i ziemia). To one determinują nasze predyspozycje – zarówno w zakresie zdrowia, jak i cech charakteru czy wyglądu. Gdy dosze są w harmonii, czujemy się dobrze i promieniejemy zdrowiem; gdy któraś dominuje lub jest osłabiona, pojawiają się dolegliwości. Ajurweda dąży więc do przywracania tej naturalnej równowagi poprzez odpowiednią dietę, ziołolecznictwo, jogę, masaże i szereg codziennych praktyk. Filozofia równowagi ciała i ducha W Ajurwedzie dbałość o zdrowie to nie doraźne leczenie symptomów, ale styl życia oparty na prewencji i harmonii. Już starożytni mistrzowie Ajurwedy twierdzili, że lepiej zapobiegać niż leczyć, a nasza skóra, nastrój i energia każdego dnia są odzwierciedleniem wewnętrznego stanu całego organizmu. Dlatego ajurwedyjska rutyna dzienna – zwana dinaczarją – obejmuje proste rytuały wspierające równowagę. Należą do nich m.in.: wczesne wstawanie ze słońcem, picie ciepłej wody ziołowej na start dnia, praktykowanie jogi lub rozciągania, techniki oddechowe, medytacja oraz Abhyanga – automasaż ciepłym olejkiem. Taki masaż całego ciała odżywczym olejem sezamowym czy migdałowym to nie tylko sposób na nawilżenie skóry, ale i ukojenie układu nerwowego. Sama staram się wykonywać szybki masaż twarzy olejkiem każdego wieczora – dzięki temu czuję, że stres całego dnia dosłownie spływa razem z olejkiem, a skóra rano wygląda na bardziej wypoczętą. Ajurweda uczy też uważności na to, co jemy i jak trawimy emocje. Według tej nauki trawienie (metabolizm, zwany agni) jest świętym ogniem życia – od niego zależy nasza odporność, poziom energii i stan cery. Dlatego tak ważne jest spożywanie posiłków dopasowanych do naszej doszy i pory roku, używanie leczniczych przypraw (kurkuma, imbir, kardamon) oraz celebrowanie jedzenia w spokoju. Zauważyłam, że odkąd wprowadziłam kilka ajurwedyjskich zaleceń żywieniowych – np. ograniczyłam bardzo zimne napoje i staram się jeść regularnie o stałych porach – mój układ trawienny działa lepiej, a skóra mniej się buntuje niespodziankami. To niesamowite, jak wszystko w naszym ciele jest połączone! Ajurweda w codziennej pielęgnacji Filozofia „życia w równowadze” przekłada się również na podejście do dbania o urodę. Według Ajurwedy piękno zewnętrzne jest odbiciem naszego wewnętrznego zdrowia i samopoczucia. Promienna cera zaczyna się na talerzu i w spokojnym umyśle – zdrowa dieta, odpowiednia ilość snu i redukcja stresu to podstawa, by skóra wyglądała młodo i świeżo. Jednak Ajurweda oferuje też całą skarbnicę naturalnych sposobów bezpośredniej pielęgnacji ciała. Od tysięcy lat Hinduski wykorzystują bogactwo ziół i olejów w rytuałach upiększających. Tradycyjnie do oczyszczania twarzy używa się np. ubtanów – past z mąki z ciecierzycy, mleka i ziół, które delikatnie myją i złuszczają naskórek. Popularne są maseczki z kurkumy i miodu rozświetlające cerę czy kąpiele z dodatkiem płatków róż i mleka, by skóra była miękka jak jedwab. Olejki odgrywają w Ajurwedzie ogromną rolę: olej z kokosa, sezamu czy migdałów stosuje się do włosów i ciała, by odżywić i wzmocnić. Do dziś w Indiach kobiety wcierają ciepły olej we włosy na kilka godzin przed myciem – to sekret ich lśniących, grubych warkoczy. Sama zaadoptowałam ten zwyczaj i stworzyłam olejki do włosów oparte na ajurwedyjskiej formulacji. Ważnym elementem ajurwedyjskiej pielęgnacji jest też panchakarma – kompleksowe oczyszczanie organizmu, które obejmuje m.in. oczyszczanie całego organizmu, masaże z olejami i ziołowe sesje parowe, mające na celu usunięcie toksyn z ciała. Oczywiście pełna, tradycyjna panchakarma to coś, czego najlepiej doświadczyć pod okiem specjalistów w ajurwedyjskich spa, ale pewne jej elementy możemy wprowadzić sami w domu – choćby regularne korzystanie z sauny czy kąpieli parowych dla skóry. Naturalne kosmetyki inspirowane Ajurwedą Coraz więcej osób na całym świecie przekonuje się do tego, co znane było od wieków: natura naprawdę potrafi zadbać o naszą urodę. Nic dziwnego, że kosmetyki inspirowane Ajurwedą zdobywają popularność – łączą w sobie mądrość tradycji i nowoczesne podejście do pielęgnacji. Takie produkty bazują na roślinnych składnikach, ekstraktach ziołowych i olejach, które Ajurweda od dawna ceni za ich skuteczność i bezpieczeństwo. Kluczowa jest jakość tych składników: najlepiej, by pochodziły z czystych, ekologicznych upraw, były zbierane w odpowiednim momencie i przetwarzane tak, aby zachować maksimum właściwości. W recepturach ajurwedyjskich kremów czy olejków nie znajdziemy za to uznawanych jako szkodliwe dodatków – silikonów, parabenów, sztucznych barwników czy agresywnych detergentów. Dzięki temu skóra otrzymuje to, co najlepsze z natury, bez zbędnej chemii. Co takiego wyjątkowego kryje się w ajurwedyjskich eliksirach piękna? Przede wszystkim bogactwo ziół i roślin o udowodnionym działaniu kosmetycznym. Na przykład kurkuma – złocista królowa przypraw – jest silnym antyoksydantem i działa przeciwzapalnie. Nic dziwnego, że dodaje się ją do kremów przeciw niedoskonałościom. Naukowcy potwierdzają, że stosowanie kurkumy na skórę pomaga redukować trądzik i inne problemy dermatologiczne. Badania wykazały też, iż kurkuma aplikowana miejscowo zwalcza stany zapalne i bakterie, co tłumaczy jej skuteczność przy podrażnieniach czy wypryskach. Inny ajurwedyjski skarb to neem (miodla indyjska) – ma silne właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze, dlatego w Indiach jest remedium na problemy skórne, od trądziku po łupież. W kremach i tonikach działa jak naturalny środek oczyszczający i kojący. Amla (agrest indyjski) obfituje w witaminę C – jest więc świetnym składnikiem przeciwstarzeniowym, wspomaga produkcję kolagenu i dodaje skórze blasku. Gotu kola (wąkrota azjatycka) z kolei słynie z przyspieszania regeneracji – ekstrakt z tej rośliny ujędrnia skórę, pomaga goić drobne zmiany i poprawia jej elastyczność. Ajurweda korzysta także z dobrodziejstw takich roślin jak drzewo sandałowe (działa antyseptycznie i łagodząco, nadając przy tym kosmetykom piękny, relaksujący aromat) czy szafran (najdroższa przyprawa świata, ceniona za właściwości rozświetlające skórę i wyrównujące koloryt). Stosując kosmetyki stworzone na bazie tych składników, zyskujemy nie tylko konkretne efekty pielęgnacyjne, ale również przyjemność płynącą z ich używania. Naturalne aromaty ziół i olejków potrafią zadziałać aromaterapeutycznie – zamienić zwykły prysznic czy wieczorną aplikację kremu w mały rytuał spa. Kto próbował kiedyś wmasować w skórę twarzy kilka kropel pachnącego olejku sandałowego, ten wie, jak cudownie wyciszający jest to moment. A co najlepsze, wiedząc, że receptury tych kosmetyków oparto na wielowiekowym doświadczeniu, możemy mieć do nich zaufanie. Orientana – polska marka z ajurwedyjską duszą Skoro mowa o Ajurwedzie w kosmetykach, nie sposób nie wspomnieć o mojej marce, która pioniersko przeniosła tę filozofię na polski rynek. Orientana to rodzima firma, która od lat tworzy naturalne kosmetyki inspirowane azjatyckimi recepturami. Nie wiem czy wiecie ale jestem jej założycielką. Zakochałam się w Indiach i tamtejszej kulturze podczas podróży, postanawiając podzielić się tym bogactwem z polskimi klientkami. Ajurweda towarzyszy mi w życiu i w pracy. Dziś produkty Orientany produkujemy głównie w Polsce, a część w małej manufakturze w Indiach. Co ciekawe, w fabryczce otoczonej małymi plantacjami rosną rośliny używane następnie do produkcji kosmetyków. Świeże liście, kwiaty i owoce trafiają prosto do ekstrakcji, dzięki czemu uzyskane substancje aktywne zachowują maksimum mocy. Nad całym procesem czuwa lekarz Ajurwedy, który korzysta ze starych, sprawdzonych receptur stosowanych w Indiach od setek lat, a nasz technolog wraz ze mną czasem unowocześni część z receptur. Każdy krem czy olejek Orientany to więc rezultat połączenia nowoczesnych laboratoriów z mądrością tradycji – taka alchemia Wschodu i Zachodu zamknięta w słoiczku. Od początku stawiam na czystość formuł. Część kosmetyków jest w 100% naturalnych, a wszytskie mają wysoki stężenia składników pochodzenia naturalnego. Nigdy nie były tietestowane na zwierzętach, a w składach nie znajdziemy żadnych kontrowersyjnych dodatków. Zamiast tego – wysokiej jakości oleje tłoczone na zimno, wyciągi z egzotycznych ziół i owoców oraz naturalne masła. Dzięki temu pielęgnacja tymi produktami jest łagodna, a zarazem skuteczna i zgodna z duchem Ajurwedy. Sama poczułam różnicę, gdy 14 lat temu zamieniłam naszpikowany chemią drogeryjny balsam na masło do ciała Orientany z masłem shea i ziołami: moja skóra „odetchnęła” i odzyskała miękkość, a ja przepadłam dla tego orientalnego zapachu, który otula mnie przy każdym użyciu. Na które kosmetyki Orientany warto zwrócić szczególną uwagę? Moją absolutną miłością są olejki do twarzy – szczególnie ten z drzewem sandałowym i kurkumą. To prawdziwe serum piękna zamknięte w buteleczce – doskonale nawilża, odżywia skórę i koi podrażnienia. Kurkuma w składzie pomaga walczyć z niedoskonałościami, a drzewo sandałowe uspokaja zmysły swoim ciepłym aromatem. Nakładanie go wieczorem, na lekko wilgotną skórę twarzy, stało się moim ulubionym rytuałem – rano cera jest wypoczęta i promienna, jak po dobrej nocy snu. Orientana ma w ofercie również olejek do twarzy z różą japońską i szafranem – idealny dla cer suchych i pozbawionych blasku, bo szafran pięknie rozświetla, a olejek z róży głęboko nawilża i regeneruje. Te dwa olejki to prawdziwe perełki, które śmiało mogę nazwać eliksirami młodości. Jeśli chodzi o pielęgnację włosów, to Ajurweda jest naszym przewodnikiem. Nasz słynny ajurwedyjski olejek do włosów Amla i Bhringraj zawiera m.in. ekstrakt z amli, wąkroty azjatyckiej (gotu kola) i neem – zioła, które w Indiach od stuleci stosuje się na porost i wzmocnienie włosów. W połączeniu z olejem kokosowym i sezamowym tworzą bombę odżywczą dla skóry głowy. Stosuję ten olejek jako maskę przed myciem – wcieram w skalp i resztki rozprowadzam na długości włosów, zostawiam na godzinę lub dwie, a potem myję delikatnym szamponem. Efekt? Włosy są lśniące, sprężyste, mniej wypadają i przepięknie pachną ziołami. To jak spa dla włosów w domowym zaciszu. Zasłynęliśmy też z innowacyjnych formuł, np. olejek do biustu (super alternatywa dla balsamów i kremów, naturalna i skuteczna) czy henny do włosów o wysokiej jakości. W każdym z tych produktów czuć pasję i autentyczność – to nie jest kolejna masowa „naturalna” marka, ale rezultat prawdziwej miłości do orientalnej pielęgnacji. Ajurweda nauczyła mnie, że dbanie o siebie to piękna podróż, a nie obowiązek do odhaczenia. Wprowadzając małe rytuały i sięgając po skarby natury, możemy poczuć różnicę nie tylko w wyglądzie naszej skóry czy włosów, ale przede wszystkim w samopoczuciu. Poranny kubek ziołowego naparu, wieczorny masaż twarzy aromatycznym olejkiem, olejowanie skóry głowy raz w tygodniu – te drobne przyjemności sprawiają, że zatrzymujemy się na moment w codziennym pędzie i robimy coś dobrego dla siebie. A nasze ciało odpłaca się zdrowym blaskiem. Mam nadzieję, że ten wpis zainspirował Cię do zgłębienia tajników Ajurwedy i być może wypróbowania ajurwedyjskich sposobów w swojej rutynie. Niezależnie od tego, czy skusisz się na pachnący olejek do masażu, zaczniesz pić złote mleko z kurkumą na dobranoc, czy po prostu uśmiechniesz się szerzej patrząc w lustro – pamiętaj, że kluczem jest równowaga i życie w zgodzie ze sobą. Ajurweda to właśnie harmonia, naturalność i uważność na siebie. Spróbuj, a przekonasz się, że starożytna mądrość może idealnie wpisać się w Twój współczesny styl życia. Anna Wasilewska - twórczyni marki Orientana
Zastanawiacie się co to jest naturalna henna? Prawo do nazywania „henna do włosów” ma w zasadzie tylko zioło pochodzące z krzewu lawsonii (Lawsonia Inermis), które barwi włosy na kolor od miedzianego po intensywną czerwień. Jednak w Polsce utarło się, że wszelkie ziołowe mieszanki nazywa się hennami do włosów. Mogą w nich być wykorzystane różne zioła, które z racji zawartości odpowiednich barwników zmieszane według określonej receptury nadadzą włosom pożądany kolor. Warto zawsze sprawdzać skład zakupionej mieszanki, by mieć pewność, że nie zawiera absolutnie nic poza składnikami roślinnymi, bowiem zdarza się, że produkt opatrzony etykietą z napisem naturalna henna do włosów ma w składzie naprawdę silne chemiczne barwniki pod niepozornie brzmiącymi nazwami. Z tego powodu, gdy chcemy farbować włosy naturalnie warto poświęcić trochę czasu i poznać składniki, które są faktycznie pochodzenia naturalnego. Naturalna henna - jakie zioła zawiera? Najczęściej wykorzystywane do farbowania włosów to wspomniana lawsonia nadająca odcień czerwieni oraz indygo nadające barwę czarną. Te dwa zioła zmieszane w różnych proporcjach znajdują się właściwie w każdej naturalnej hennie o odcieniu brązu lub czerni. Lawsonia to roślina, która uprawiana jest zarówno w Indiach jak i w krajach leżących nad Morzem Sródziemnym, gdzie panują odpowiednie warunki atmosferyczne, by mogła rosnąć. Używana jest przede wszystkim jako zioło barwiące włosy przy czym ciekawostką jest, że bardziej intensywny kolor można otrzymać na włosach, do których farbowania użyto liści z młodych roślin. Oprócz koloryzacji lawsonia ma także szereg właściwości pielęgnacyjnych i bardzo korzystnie oddziałuje na włosy a także na skórę głowy. Ta naturalna henna do włosów tworzy wokół każdego włosa otoczkę, co znacząco wpływa na pogrubienie włosa i nadaje całej fryzurze większą objętość, ale pełni również funkcję ochronną przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Dodatkowo lawsonia wpływa bardzo dobrze na kondycję skóry głowy, co przekłada się bezpośrednio na wzrost włosów, ponieważ cebulki mają idealne środowisko do rozwoju. Naturalna henna działa przeciwbakteryjnie i przeciwłupieżowo a także zapobiega rozwojowi grzybów na powierzchni skóry głowy. Taka naturalna henna to przede wszystkim najbezpieczniejsza z możliwych koloryzacja, wzmocnienie włosów i ich dogłębna regeneracja. Henna indygo Drugim ziołem najczęściej występującym w mieszankach naturalnej henny do włosów jest indygowiec. Od wieków był on uprawiany głównie dla doskonałej jakości barwnika wykorzystywanego do farbowania tkanin, wyrobu farb a także do koloryzacji włosów. Indygowiec kwitnie pięknymi fioletowymi lub różowymi kwiatami, a jego krzewy są uważane za niezwykle dekoracyjne i można je spotkać w wielu ogrodach. Naturalna henna z dodatkiem indygowca znakomicie wygładza powierzchnię włosa ujednolicając jego strukturę. Nadaje także włosom połysk i objętość. Jak amla wpływa na włosy? Oprócz nadających kolor lawsonii i indygowca w ziołowej koloryzacji znaleźć można także dodatkowe zioła, które mają również moc nadawania koloru albo stanowią znakomity dodatek pielęgnacyjny. Jednym z takich najważniejszych ziół jest zdobywająca coraz większą popularność amla, czyli emblica officinalis. Amla nazywana inaczej agrestem indyjskim to przede wszystkim bardzo bogate źródło witaminy C oraz innych cennych składników odżywczych. Wykorzystywana jest miedzy innymi do bardzo popularnej pasty odmładzającej i regenerującej organizm o nazwie chyavanprash. Amla wchodzi także w skład wielu mieszanek ziołowych używanych w ajurwedzie do leczenia bardzo wielu schorzeń różnych układów ciała. Kosmetyczne właściwości amli nie ograniczają się wyłącznie do włosów, ale trzeba przyznać, że jest to roślina, która cieszy się ogromna popularnością w pielęgnacji włosów i skóry głowy. Wzbogacenie naturalnej henny do włosów o amlę znacznie zwiększa jej działanie odżywcze. Przede wszystkim amla przeciwdziała wypadaniu włosów i wzmacnia ich cebulki. Jest to bardzo ważne dla zdrowego wzrostu włosów i pomaga uporać się z problemem ich przerzedzania, brakiem gęstości lub osłabieniem, które wynika z różnorodnych przyczyn. Stosuje się także olejek z amli, który wciera się w skórę głowy, ale zastosowanie koloryzacji to doskonały sposób, by przy okazji wzmocnienia koloru zadbać także o kondycję włosa. Można to osiągnąć, gdy do ziołowej mieszanki koloryzującej, czyli henny do włosów będzie dodana właśnie amla. CO TO JEST BHRINGRAJ I JAK DZIAŁA NA WŁOSY? Bhringraj to egzotyczna roślina, która w sanskrycie nazywana jest władcą włosów. Od wieków znana jest jej moc wzmacniania włosów. Bhringraj likwiduje także siwienie, delikatnie przyciemnia włosy i potrafi wspomóc w walce z łysieniem. Stosowany jest również doustnie. Według ajurwedy może wspomóc także pamięć, wyciszyć nadpobudliwość i natłok myśli w głowie a także pomóc zwalczać bezsenność. Stosowany w naturalnych kosmetykach na twarz bhringraj działa także skutecznie odmładzająco! Naturalna henna, do której dodany jest bhringraj może więc bardzo korzystnie wpłynąć nie tylko na odżywienie samych włosów i skóry głowy, ale również na cały organizm. JAK WYKORZYSTAĆ NEEM W KOSMETYKACH DO WŁOSÓW? Kolejną cenna rośliną, która wykorzystywana jest w naturalnej hennie jest neem, czyli azadirachta indica po polsku znana jako miodla indyjska. Neem ma przed wszystkim silne działanie antybakteryjne i przeciwzapalne. Tworzy na skórze środowisko niekorzystne dla wszelkiego rodzaju grzybów oraz drobnoustrojów, które mogą osłabiać cebulki i same włosy, ale także powodować powstawanie stanów zapalnych, wyprysków czy innych problemów skórnych. Naturalna henna z dodatkiem neem sprawia, że będzie ona również miała właściwości spowalniające siwienie. JAKIE JESZCZE ROŚLINY MOŻNA ZNALEŹĆ W NATURALNYCH HENNACH? Acacia Concinna to tajemnicza łacińska nazwa, pod którą kryje się shikakai, czyli proszek pozyskany z orzechów. Samodzielnie proszek z shikakai może być używany jako doskonały i najbardziej naturalny szampon natomiast dodany do naturalnej henny do włosów będzie dokładnie oczyszczał skórę głowy. Dodatkowo wpływa normalizująco na pracę gruczołów łojowych, co może być doskonałym sposobem na pozbycie się problemu przetłuszczających się włosów – czyli w rzeczywistości skóry na głowie, która produkuje nadmiar tłuszczu. Shikakai powstrzymuje także łupież. Naturalna henna zawiera shikakai głównie do regulacji równowagi skóry i nadawania włosom blasku i miękkości. Kolejną bardzo ciekawą roślina, która może znaleźć się w naturalnej hennie jest bacopa monnieri, czyli brahmi. Jest to jedno z najważniejszych ziół w medycynie ajurwedyjskiej, które oddziałuje przede wszystkim na układ nerwowy. Lekarze ajurwedyjscy uważają, że bardzo poprawia pamięć i koncentrację przez co odmładza umysł. Ciekawostką jest to, że brahmi pomaga zwalczyć uzależnienia – od alkoholu, narkotyków, ale także … od cukru! Naturalna henna do włosów zawierająca dodatek brahmi oprócz tradycyjnego ajurwedyjskiego działania doskonale sprawdza się przy łamliwości włosów. Zatrzymuje także wypadanie włosów i wzmacnia skórę głowy. Arnica Cordifolia to piękna roślina o żółtych kwiatach spokrewniona ze słonecznikiem. Nie ma właściwości koloryzujących, ale za to w naturalnej hennie do włosów wykazuje właściwości wzmacniające i odbudowujące strukturę włosa. Przywraca także równowagę skóry głowy działając przeciwzapalnie i wspomagając walkę z łupieżem. Naturalna henna do włosów wzbogacona rośliną arnica cordifolia będzie zatem doskonałym kosmetykiem naturalnym, który nie tylko nada kolor, ale odżywi włosy i zadba o skórę głowy. Aloes w Indiach nazywany jest „kumari”, co oznacza młodą dziewczynę lub dziewicę. Nazwa ta związana jest bezpośrednio z właściwościami rośliny, która od wieków uważana jest za źródło młodości. Aloes tonizuje, reguluje, oczyszcza, przyspiesza gojenie, mocno nawilża, regeneruje… lista jego właściwości i zastosowań jest naprawdę długa. Sproszkowany aloes dodany do naturalnej henny wspaniale zadziała na włosy. Natychmiast po użyciu można zauważyć jego działanie wygładzające i regeneracyjne. Aloes w naturalnej hennie do włosów spotęguje jej moc kojącą podrażnienia a wszelkie stany zapalne na skórze głowy zostaną złagodzone. O CO CHODZI Z BEZBARWNĄ HENNĄ DO WŁOSÓW? Bardzo ciekawym ziołem stosowanym do odżywienia włosów jest także cassia. Liście tej rośliny stanowią świetną alternatywę dla odżywek do włosów i pozwalają o nie zadbać w całkowicie naturalny sposób. Cassia zawiera sporo kwasu chryzofanowego o właściwościach przeciwzapalnych i łagodzących oraz antrachinony o właściwościach przeciwwirusowych i przeciwbakteryjnych. Zawartość tych związków w naturalnej hennie do włosów pozwala przede wszystkim zadbać o zdrową skórę głowy, co zapewni prawidłowe środowisko do wzrostu zdrowych i silnych włosów. Cassia oddziałuje również bezpośrednio na włosy sprawiając, że nawet zniszczone zabiegami fryzjerskimi, modelowaniem, czy po prostu osłabione włosy odzyskują blask, zmniejsza się ich łamliwość a poprawia sprężystość. Zasadniczo cassia jest to naturalna henna do włosów, która nie zmienia koloru włosów i ma służyć wyłącznie ich pielęgnacji. Jednak osoby, które mają włosy bardzo jasne z natury albo rozjaśnione chemicznie lub siwe mogą dzięki cassi uzyskać piękny złoty blask i może ona takie włosy lekko zabarwić. Podsumowując można stwierdzić, że bogactwo azjatyckich ziół wykorzystywanych do koloryzacji pielęgnacji włosów naturalną henną powinno skłonić każdego, kto chce nie tylko dbać o swoje zdrowie ale także kompleksowo zadbać o naturalny wzrost mocnych i zdrowych włosów do skorzystania z ziołowej koloryzacji.
Zioła ajurwedyjskie do pielęgnacji włosów są szeroko stosowane dzięki Ajurwedzie - starożytnej indyjskiej nauce o zdrowiu i pielęgnacji. Te naturalne składniki są cenione za swoje właściwości wzmacniające, przeciwłupieżowe, przeciwzapalne oraz stymulujące wzrost włosów. Poniżej przedstawiam najważniejsze zioła ajurwedyjskie stosowane w pielęgnacji włosów. W codziennej pielęgnacji mieszkańcy Indii stosują różnorodne metody wykorzystujące zioła ajurwedyjskie w formie olejków, wcierek, płukanek i naturalnych szamponów. ZIOŁA AJURWEDYJSKIE W KOSMETYKACH Czy zastanawiałaś się, kiedykolwiek nad tym, jak ważny jest odpowiedni i w pełni naturalny skład kosmetyków, które wybierasz do pielęgnacji skóry głowy i włosów? Świadomość tego, jakie składniki roślinne pomagają odbudować zniszczone cebulki włosów, jak je chronią i odżywiają skórę głowy i włosy, pomoże Ci wybrać najlepsze naturalne kosmetyki do włosów przeznaczone do codziennej pielęgnacji. Dzięki nim unikniesz wielu problemów skórnych, a Twoje włosy będą odpowiednio odżywione, lekkie i po prostu zdrowe. Jak dbać o włosy, aby były zdrowie, lśniące i piękne, a dodatkowo nieobciążone zbyt dużą ilością kosmetyków? To pytanie, które zapewne nieraz sobie zadawałaś. Wybieraj kosmetyki do pielęgnacji włosów z naturalnym, najlepiej roślinnym składem. Dlaczego? Botaniczne składniki to doskonałe składniki roślinne, które pomogą Ci we właściwy sposób pielęgnować włosy. Nie niszczą ich, nie obciążają i nie osłabiają. To wszystko za sprawą w pełni naturalnego pochodzenia roślin, które znajdziesz w szamponach, olejkach i wcierkach Orientana. ZIOŁA AJURWEDYJSKIE W NATURALNYCH SZAMPONACH ORIENTANA Orzechy reetha – czy wiesz, że wyciąg z orzechów reetha w Twoim szamponie naturalnym pozwoli Ci raz na zawsze pozbyć się problemu splątanych i trudnych do rozczesania włosów? Orzechy reetha są w 100 % naturalnym składnikiem, które ułatwiają codzienną pielęgnację włosów. Orzechy reetha rosną na drzewach Sapindus Mukorossi (Orzechowiec myjący) w Indiach i Nepalu. Substancją aktywną są saponiny, które w połączeniu z wodą tworzą bezzapachową i w pełni naturalną substancję myjącą, która jest składnikiem naszych naturalnych szamponów do włosów i we właściwy sposób pomoże Ci o nie zadbać. Ciekawostką jest fakt, że saponiny są regularnie wykorzystywane w medycynie indyjskiej do leczenia problemów skórnych, a nawet stosowane jako naturalny detergent do prania, który jest bardzo ekologiczny! Czy wiesz, że woda po praniu tym detergentem jest na tyle bezpieczna, że może posłużyć do podlewania roślin? A skorupy orzechów reetha są doskonałym nawozem? Ajurwedyjski naturalny szampon do włosów z jaśminem i migdałecznikiem zawiera w swoim składzie orzechy reetha. Nasz szampon świetnie się pieni, delikatnie pielęgnuje i odżywia włosy i nie zawiera substancji takich jak SLES/SLS. AJURWEDYJSKIE ZIOŁA DO OLEJOWANIA WŁOSÓW Olejowanie włosów (Ayurvedic Hair Oiling) to najważniejszy rytuał pielęgnacyjny w Indiach, wykonywany przynajmniej raz w tygodniu. Oleje są macerowane z ziołami o właściwościach wzmacniających i odżywiających włosy. Najczęściej używane oleje to Olej Bhringraj (Eclipta alba). Stosowany na noc w celu wzmocnienia cebulek włosowych, zapobiegania wypadaniu włosów i przedwczesnemu siwieniu. W Indiach używa się także Olej Amla (Emblica). Wzbogacony o witaminę C, wspiera zdrowy wzrost włosów i dodaje im blasku. Z kolei Olej Neem (Azadirachta indica) jest stosowany w leczeniu łupieżu i problemów skórnych. Bazowym olejem jest olej sezamowy i kokosowy. Maceruje się w nich zioła, a oleje te wzmacniają i chronią włosy przed uszkodzeniami. Oleje te znajdziesz w Olejku do włosów Amla oraz Terapii do włosów Wąkrota Azjatycka. Oleje te wmasowuje się w skórę głowy delikatnymi, okrężnymi ruchami przez 5-10 minut, aby poprawić krążenie krwi. Resztki oleju rozprowadza się na długości włosów, szczególnie na końcówkach. Pozostawia się na co najmniej 1-2 godziny lub na całą noc, a zmywa łagodnym, ziołowym szamponem. Jeśli nie masz możliwości korzystania z tych składników i przygotowywania swoich mieszanek olejowych wybierz gotowe, np Ajurwedyjski olejek Amla lub Ajurwedyjską terapię Wąkrota azjatycka. Ciekawostka:W niektórych regionach Indii dzieci od najmłodszych lat uczone są masowania skóry głowy dla zdrowia i siły włosów. Mycie włosów ziołowymi proszkami (Herbal Powder Cleansing) Zamiast syntetycznych szamponów, w Indiach tradycyjnie używa się proszków ziołowych, które zawierają naturalne saponiny i działają jak łagodne środki myjące. Popularne zioła ajurwedyjskie do mycia włosów: Shikakai (Acacia concinna): Naturalny środek pieniący, który delikatnie oczyszcza włosy bez usuwania naturalnych olejków. Reetha (Sapindus mukorossi): Orzechy piorące, które tworzą pianę i oczyszczają skórę głowy z nadmiaru sebum. Amla (Phyllanthus emblica): Wzmacnia włosy i nadaje im blasku. Możesz wykonać taką mieszankę sama: Wymieszaj 1-2 łyżki proszku ziołowego z ciepłą wodą, aby uzyskać pastę. Nałóż pastę na mokre włosy i skórę głowy. Masuj przez kilka minut, skupiając się na skórze głowy. Spłucz obficie wodą. Takie właśnie mieszanki 3w1 (Amla, Reetha, Shikakai) są bardzo popularne w Indiach. Łączą właściwości myjące z pielęgnacyjnymi, stanowiąc kompletną alternatywę dla szamponu. Ziołowe płukanki do włosów (Herbal Rinses) Płukanki ziołowe stosuje się po umyciu włosów, aby wzmocnić cebulki włosów, dodać blasku i przeciwdziałać łupieżowi. Najpopularniejsze zioła do płukanek: Hibiskus (Hibiscus rosa-sinensis): Dodaje blasku i nawilża włosy. Tulsi (Ocimum sanctum): Przeciwzapalne i oczyszczające działanie, idealne dla skóry z problemami. Neem (Azadirachta indica): Leczy łupież i infekcje skóry głowy. Przygotowanie i stosowanie takich płukanej jest banalnie proste. Zaparz 2-3 łyżki suszonych ziół w 500 ml wrzącej wody. Pozostaw napar do ostygnięcia, a następnie przecedź. Użyj naparu jako ostatniej płukanki po umyciu włosów. Nie spłukuj – pozostaw ziołowe substancje aktywne na włosach. ZIOŁOWE WCIERKI NA POROST WŁOSÓW (Herbal Hair Tonics) W Indiach popularne są toniki ziołowe na bazie wody. Najczęściej stosuje się toniki z Bhringraj, które wspomaga wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Drugim najpopularniejszym składnikiem jest amla. Na amli wytwarza się tonik z witaminą C, który wzmacnia cebulki i poprawia kondycję skóry głowy. Warto sięgnąć po gotową wcierkę Orientana, której stosowanie jest wygodne i daje bardzo dobre rezultaty. Wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu, stymuluje wzrost włosów, intensywnie odżywia i regeneruje przesuszoną skórę głowy. Działa przeciwbakteryjnie na skórę głowy i zmniejsza przetłuszczanie się skóry głowy. Wewnętrzne stosowanie ziół ajurwedyjskich (Suplementacja) Ajurweda traktuje włosy jako odbicie ogólnego zdrowia organizmu, dlatego w Indiach stosuje się również suplementację ziół dla wzmocnienia włosów od wewnątrz. Najpopularniejsze suplementy ziołowe dla pięknych włosów to Brahmi. Poprawia ono krążenie krwi i wspiera zdrowie skóry głowy. Kolejnym ziołem jest Ashwagandha (Withania somnifera). To adaptogen pomagający redukować stres, który jest jedną z głównych przyczyn wypadania włosów. Mieszanka amli, haritaki i bibhitaki, zwana Triphala wspieraja detoksykację organizmu i zdrowie skóry. AJURWEDYJSKIE ZIOŁA W ORIENTANA W Orientana w naszych kosmetykach ajurwedyjskich stosujemy zioła najwyższej jakości. Poniżej prezentujemy te, które używamy w kosmetykach do włosów. Gotu Kola – to roślina od tysięcy lat stosowana w kosmetyce, która rośnie na indyjskich mokradłach. Inaczej zwana także CICA, a naukowo - wąkrota azjatycka to składnik olejków na porost włosów i wcierek. Jesteś ciekawa, jak Gotu Kola działa na włosy? Działa odżywczo na włosy i skórę głowy. Wzmacnia skórę głowy i cebulki włosów, przez co stymuluje je do wzrostu. Dodatkowo ten składnik stale stymuluje wzrost włosów i skutecznie chroni je przed wypadaniem. Lodhra – to jedno z najważniejszych i w pełni naturalnych ziół stosowanych w medycynie ajurwedyjskiej. Pod tym względem ma bardzo drogocenne właściwości i w sposób zbawienny działa na włosy, odżywiając je. Jego głównym zadaniem jest ochrona skóry głowy przed różnego rodzaju chorobami. Lodhra, czyli Symplocos Racemosa jest stosowana nie tylko w kosmetologii, ale również w stomatologii i ginekologii. Zapobiega chorobom skórnym i bardzo dobrze chroni skórę. Jest składnikiem szamponów Orientana. Amla – Emblica officinalis to inaczej indyjski agrest, który wzmacnia, pielęgnuje i chroni włosy. W skuteczny sposób zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Natomiast w medycynie ajurwedyjskiej jest to składnik znany ze swoich właściwości odmładzających skórę. Amla jest składnikiem wielu produktów marki Orientana do pielęgnacji włosów. Zapobiega również wypadaniu włosów, więc jeśli borykasz się z tym problemem, to warto stosować naturalne kosmetyki do pielęgnacji włosów, które zawierają amlę tak jak np. ajurwedyjski naturalny szampon do włosów z neem i zieloną herbatą, który idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji włosów kobiet i mężczyzn. To doskonały produkt, który wspomaga walkę z łupieżem i w skuteczny sposób zapobiega przetłuszczaniu się włosów. Naturalny szampon do włosów działa odżywczo na skórę głowy i doskonale w sposób naturalny pieni się ułatwiając codzienną pielęgnację skóry głowy i włosów. To za sprawą wspomnianych wcześniej orzechów reetha, które w połączeniu z amlą dokładnie oczyszczają skórę głowy. Shikakai (Acacia concinna) to jedno z najczęściej stosowanych ziół w ajurwedyjskiej pielęgnacji włosów, cenione za swoje łagodne właściwości oczyszczające i odżywiające. Znane jako „naturalny szampon Indii”, shikakai zawiera saponiny – naturalne środki powierzchniowo czynne, które skutecznie oczyszczają włosy i skórę głowy, nie naruszając przy tym ich naturalnej bariery lipidowej. Dzięki temu włosy pozostają czyste, ale nie są przesuszone, co czyni shikakai idealnym rozwiązaniem dla osób z suchą i wrażliwą skórą głowy. Znajdziesz go w szamponach Orientana. Tulsi (Ocimum sanctum), znane również jako święta bazylia, to zioło o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych, szeroko stosowane w ajurwedyjskiej pielęgnacji włosów. Dzięki bogactwu składników bioaktywnych, takich jak eugenol, flawonoidy, witamina C, oraz garbniki, tulsi wykazuje wielokierunkowe działanie na skórę głowy i włosy, wspierając ich zdrowie oraz wygląd. Zioło to znajdziemy w szamponie Neem i zielona herbata. JAKIE SKŁADNIKI W SZAMPONACH ZASTĘPUJĄ ZIOŁĄ AJURWEDYJSKIE Czy wiesz, że szampony do włosów, które możesz znaleźć w popularnych drogeriach zawierają takie składniki myjące jak SLS, SLES czy ALS. SLS – Sodium Lauryl Sulfate to silnie podrażniający skórę detergent, który znajdziesz w wielu drogeryjnych kosmetykach pielęgnacyjnych: żelach pod prysznic, szamponach, preparatach pielęgnacyjnych do włosów, a nawet w farbach do włosów! To bardzo silny środek czyszczący, który jest składnikiem wielu preparatów stosowanych w branży przemysłowej i motoryzacyjnej. Zastanów się przez chwilę: czy chciałabyś myć włosy środkiem zawierającym SLS, który stosowany jest też np. do czyszczenia podłóg w garażach, statkach i który służy do odtłuszczania maszyn przemysłowych?! Według badań medycznych nawet niewielka ilość SLS (0,5 %) w szamponach i preparatach do pielęgnacji skóry powoduje podrażnienia skóry! Czy wiesz, że badania potwierdzają, że podrażnienia skóry wywołane SLS potrafią się utrzymywać nawet do trzech tygodni?! SLES – To Sodium Laureth Sulfate, czyli substancja myjąca, ale mniej podrażniająca skórę niż SLS. Na skórę głowy może działać w ten sposób, że ją przesusza i pozbawia podstawowej ochrony, a to powoduje uciążliwe podrażnienia i w efekcie osłabia kondycję włosów. Przy długotrwałym kontakcie ze skórą i połączeniu z wodą tworzy się pienista substancja, która działa niekorzystnie na skórę głowy, dlatego nie warto obciążać włosów najtańszymi popularnymi szamponami z drogerii i kosmetykami pielęgnacyjnymi ze SLES. Glikol propylenowy – to substancja otrzymywana z ropy naftowej, która osłabia naturalną barierę ochronną skóry głowy. Ze względu na swoje właściwości skóra głowy nie zawsze w odpowiedni sposób toleruje tę substancję, która ma dość oleistą konsystencję. Jeśli masz wrażliwą skórę głowy, skłonną do podrażnień, to zdecydowanie warto unikać kosmetyków z glikolem propylenowym. Silikony – to nic innego jak substancje syntetyczne, które nie mają właściwości pielęgnacyjnych. Silikony tworzą jedynie sztuczną powłokę na skórze i włosach, która nie pozwala im “oddychać”. Stosowanie szamponów i kosmetyków zawierających silikony powoduje osłabienie naturalnej warstwy skóry i zaburza jej odpowiednie działanie np. rozkład tłuszczów i kwasów tłuszczowych. W Indiach pielęgnacja włosów z wykorzystaniem ziół ajurwedyjskich to kompleksowy rytuał, obejmujący olejowanie, mycie proszkami ziołowymi, płukanki, maseczki i toniki. Popularne zioła, takie jak bhringraj, amla, shikakai i neem, nie tylko wzmacniają włosy, ale również poprawiają kondycję skóry głowy, przeciwdziałają łupieżowi i stymulują wzrost włosów. Tradycyjne metody łączą pielęgnację z holistycznym podejściem do zdrowia, podkreślając znaczenie zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych działań dla utrzymania pięknych i zdrowych włosów. Chcesz wiedzieć więcej, np jakich substancji unikamy w naszych kosmetykach? Przeczytaj również artykuł o niepożądanych substancjach w kosmetykach.
Twój koszyk jest obecnie pusty.
Nie wiesz co wybrać?Sprawdź